8 grudnia br. o godz. 12.00 w siedzibie NSZZ "Solidarność" członkowie Krajowego Komitetu Protestacyjno - Strajkowego rozpoczęli strajk głodowy. Na konferencji prasowej zorganizowanej o godz. 13.00 w budynku przy ul Targowej 74 w Warszawie poinformowano o tym media. Powodem takiej determinacji - jak mówi prezydent ZZ Maszynistów Kazimierz Gontarczyk - jest niedotrzymanie ustaleń zawartych w dniach 10/11 lipca oraz 11/12 listopada br. ze stroną rządową.
Po pierwsze - nie zrealizowano postulatu mówiącego o utrzymaniu w roku 2004 ilości pociągów regionalnych i międzyregionalnych na poziomie z roku bieżącego. Jak wynika z nowego rozkładu jazdy jest ich około 300 mniej.
Drugi punkt niezrealizowany, to sprawa akcyzy paliwowej, o której była mowa w protokóle z dnia 11/12 listopada br. Jako, że kolej nie zużywa tego paliwa na drogach, lecz na torach, nie powinna w związku z tym płacić akcyzy, a takową płaci.
Przekazano informację, iż członkom Komitetu dostarczono program restrukturyzacji, na którym nie ma żadnych podpisów ani pieczątek, nie wiadomo, kto jest jego twórcą i sygnatariuszem. W związku z tym trudno ustalić, kto go będzie realizował i z kim?
Ponadto przekazano zebranym materiały, z których jasno wynika, iż szykują się w nowym roku zwolnienia. Najlepiej to widać na danych spółki "Przewozy Regionalne", gdzie zakłada się zmniejszenie wynagrodzenia. Na pewno nie wynika ono ze zmniejszenia stawek, lecz z redukcji zatrudnienia.
"Sama władza swoją arogancją i lekceważeniem partnerów społecznych wymusiła na komitecie tą decyzje o strajku głodowym. Jeżeli Rząd nie podejmie rozmów z głodującymi, zapowiadane są dalsze głodówki na węzłach, a następnie strajk ostrzegawczy" - oświadczyli głodujący.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy, dlaczego nie doszło do strajku w dniu 13 listopada, a przyjęto taką formę protestu, Stanisław Kogut odparł, iż wzorując się na strajkujących (głodujących) w 1980 roku kolejarzach we Wrocławiu, podjęto taką formę protestu, aby nie sparaliżować ruchu kolejowego i nie utrudnić życia tym ludziom, którzy dojeżdżają do szkół i do pracy koleją, a nie mają samochodów tak, jak władza. "Gdybyśmy wiedzieli, że najbardziej ucierpią na strajku ci, którzy doprowadzili do takiej ruiny kolei, to już byśmy stali, ale niestety tak nie jest. Teraz wychodzi na jaw afera za aferą, a my o tych firmach "teczkowych" mówimy od lat. Rozdaliśmy tu państwu pisma od marszałków województw, bo wystąpiliśmy do nich z zapytaniem: jak oni widzą regionalizację i wszyscy odpowiedzieli, że nie widzą regionalizacji przewozów pasażerskich".
W dalszej części wypowiedzi Stanisław Kogut zwrócił uwagę na fakt, iż podczas spotkania komisji trójstronnej w dniu 20 listopada br. przedstawiciel pracodawców poparł stanowisko związków zawodowych stwierdzając, iż propozycje rządowe to "zlepek pobożnych życzeń". Na kolejnym spotkaniu komisji trójstronnej pojawiła się firma konsultingowa zaproszona przez stronę rządową, która stwierdził, iż nie ma nigdzie na świecie takich operatorów regionalnych, jakich chce stworzyć polski Rząd. Ponadto zwróciła uwagę, że w Niemczech do przewozów regionalnych jest dotacja 4,5 mld euro, we Włoszech jest to 8 mld Euro, w Polsce nie ma kto dać 300 mln Euro, a mówi się, że to są wytyczne UE.
Jako pierwsi rozpoczęli głodówkę członkowie komitetu: Stanisław Kogut i Ryszard Filipowicz z NSZZ "Solidarność", Barbara Komander z ZZ Dyżurnych Ruchu, Andrzej Krawiec i Teresa Świderska z NSZZ "Solidarność ?80", Jarosław Szlachta z ZZ Drużyn Konduktorskich, Włodzimierz Rudy z ZZ Rewidentów, Robert Sadowski z ZZ Dyspozytorów, Waldemar Ziobro z ZZ Pracowników Warsztatowych, Kazimierz Gontarczyk z ZZ Maszynistów.
Mają do nich dołączyć pozostali członkowie Krajowego Komitetu Protestacyjno - Strajkowego. Oto treść ich Oświadczenia:
Oświadczenie
Janusz Piechociński - Przewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury
Janusz Lach - Prezes Związku Pracodawców Kolejowych
Maciej Męclewski - Prezes Zarządu PKP SA
Krajowy Komitet Protestacyjno - Strajkowy informuje, że w związku z:
- niezrealizowaniem podjętego przez Przewodniczącego Sejmowej Komisji Infrastruktury zobowiązania zorganizowania sejmowej debaty nt. kolejnictwa,
- drastycznym zmniejszeniem ilości pociągów regionalnych w nowym rozkładzie jazdy obowiązującym od 14 grudnia 2003 r. (niezgodnie z porozumieniem z 10/11 lipca br., pkt 9),
- brakiem decyzji w zakresie zniesienia akcyzy na paliwa trakcyjne,
- brakiem programu restrukturyzacji grupy PKP oraz brakiem gwarancji dofinansowania przewozów regionalnych i wojewódzkich w 2004 r.,
- próbą wdrażania regionalizacji spółki "PKP Przewozy Regionalne" bez prezentacji skutków finansowych, ilości pociągów oraz zatrudnienia,
- łamaniem praw pracowniczych polegających na zastraszaniu pracowników i utrudnianiu działalności związków zawodowych,
podjął decyzję o rozpoczęciu strajku głodowego o godz. 12.00 w dniu 8 grudnia 2003 r.
Żądamy natychmiastowego spotkania Sejmowej Komisji Infrastruktury, przedstawicieli Rządu i Pracodawców w siedzibie Krajowego Komitetu Protestacyjno - Strajkowego w celu omówienia i rozwiązania powyższych kwestii.
W przypadku braku reakcji na działania KKP - S w dniu 16 grudnia br. zostanie przeprowadzony strajk ostrzegawczy.
Warszawa, 8 grudnia 2003 r.
Adam Dyląg
|