"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Czwartek, 18 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Apoloniusz, Bogusława, Bogusław
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
WESOŁEGO NOWEGO ROKU


Nadszedł przez rok oczekiwany sylwester. Światło dzienne ujrzały szykowne toalety pań, fraki, smokingi. Szczęśliwcy załapali się na bale rzymskie, gangsterskie, mickiewiczowskie. Jedzono prosto i wykwintnie, W zależności od tego gdzie, kto i za ile postanowił przywitać nowy, niekoniecznie lepszy, ale przynajmniej taki sam jak poprzedni, rok. Tradycyjnie przywitaliśmy go winem musującym, petardami i 75 rannymi od wybuchów. Razem z 2002 rokiem powinna pojawić się noworoczna szopka. Chociaż ja nazwałabym ja szopą. Czym powinna być noworoczna szopka? Tradycyjnie jest to misterium lalkowe tematycznie związane z Bożym Narodzeniem. Jej zalążkiem było widowisko kościelne rozpowszechnione w XIII wieku w Europie przez zakon franciszkanów. Pomysł stworzenia tego misterium przypisywany jest Świętemu Franciszkowi z Asyżu, który jako pierwszy zainscenizował stajenkę ze żłobkiem i zwierzętami. Potem z szopką bywało różnie. Pojawiało się w niej coraz więcej tematów świeckich, co doprowadziło w XVIII wieku do wydania w Polsce zakazu wystawiania szopek w Kościołach. Od tego momentu możemy mówić o narodzinach szopki wędrownej, w której coraz więcej było tekstów obyczajowych, satyrycznych a z czasem również politycznych. I tutaj zaczęłam mieć wątpliwości. Istota szopki jest dla mnie oczywista. Przeważa w niej polityka i satyra, która przedstawia tą pierwszą w swym krzywym zwierciadle. To również jest oczywiste. Problem stanowi czas i aktorzy. Szopkę wystawia się w karnawale a aktorami są lalki. Ja odnoszę wrażenie, że szopkę polityczną oglądam na okrągło a aktorzy...cóż...


Moje żywe zainteresowanie w sylwestrowy wieczór wzbudził jaśnie nam panujący Aleksander Kwaśniewski, który w swoim orędziu do narodu przekonywał mnie, że będzie lepiej, ponieważ Polacy są dzielnym narodem, co pokazała heroiczna historia. Ja osobiście wolę być dostatnio żyjącym narodem niż heroicznym. Heroizm tez ma swoje granice. To dopiero początek. Pan prezydent wezwał mnie, czyli społeczeństwo do solidarności. Hm.... Skoro premier Miller pytał się mnie, co ja mogę zrobić dla Polski cytując amerykańskiego prezydenta to chyba prezydent może mnie wzywać do solidarności. Z resztą pan prezydent w sylwestrowy wieczór przekonywał mnie, że razem z panem premierem będą podejmować odważne oraz twórcze wizje i projekty. Nie jestem pewna czy chcę to oglądać. Pan prezydent głosem spokojnym niczym u Kaszpirowskiego mówił dalej. Tym razem przestałam szykować się do wyjścia i usiadłam. Aleksander Kwaśniewski przekonywał, że naród przeprosił za zbrodnie, w Jedwabnem, że wyniósł z tego lekcję... Szopka noworoczna w pełnej krasie. O kulturze też głowa państwa mówiła. Konkretnie o jej rozwoju. A co wpłynęło na rozwój kultury w Polsce w 2001 roku. Już mówię. 100-Lecie Filharmonii Narodowej w Warszawie oraz odsłonięcie pomnika Juliusza Słowackiego. W orędziu nie zabrakło również pochlebstw dla narodu. Zdaniem pana prezydenta. Jesteśmy pracowici i pomysłowi a "polski porządek" jest już znany w europie. Dotąd słyszałam o niemieckim porządku, ale może nie idę z duchem czasu. I na koniec bomba. Nie jest źle. Przecież nawet 1% wzrost PKB to zawsze wzrost a nie spadek. W tym momencie orędzia przypominałam bardziej wigilijnego karpia niż damę szykującą się na bal. Myślałam, że już koniec a tym czasem pan Aleksander brnął dalej. Powiedział mi, że jesteśmy liderem... Tylko jakoś tak mętnie wytłumaczył, w czym. Z odsieczą przybył mąż i przy pomocy pilota uwolnił mnie od pana prezydenta informując mnie jednocześnie, że w tym roku nie wyjdziemy na staromiejski rynek, ponieważ władze miasta w obawie przed zamachami terrorystycznymi nie zdecydowały się na tę tradycyjną zabawę. W tym względzie wyprzedziliśmy Stany Zjednoczone. Ale nie powinno mnie to dziwić skoro lider jednej z wiodących partii wiedział o planowanych zamachach na WTC. To już nie jest satyra.... To jest absurd. Dopełnieniem zakazu organizowania imprez karnawałowych na wolnym powietrzu jest wypuszczenie w miasto zwiększonych patroli policyjnych w celu "kontrolowania" dzikich imprez. Policjanci otrzymają za to premie z pieniędzy zaoszczędzonych na niezorganizowaniu imprez. Pan prezydent ma rację. Jesteśmy pomysłowym narodem. Nawet szopkę noworoczną mamy przez cały rok a nie tylko w karnawale. W takiej sytuacji życzenia wesołego Nowego Roku nie są chyba na miejscu. Możemy sobie życzyć mniej absurdu.


Kamilla Stachowska





  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.