|
|
"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....
WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni. |
|
|
|
|
Sobota, 21 grudnia 2024 r. |
|
Imieniny obchodzą:
Jan, Honorata, Tomasz
|
|
|
|
|
|
|
[ 0000-00-00 ] |
Rozmowa z Henrykiem Grymelem – przewodniczącym Rady Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ „Solidarność”
Panie
przewodniczący, zbliża się koniec roku, nadchodzi czas podsumowań,
refleksji. Jaki to był rok z pana perspektywy, jako przewodniczącego
Krajowej Sekcji Kolejarzy? Na pewno nie był to rok łatwy. Wbrew
oczekiwaniom wielu osób zmiany, które nastąpiły w spółkach kolejowych po
ostatnich wyborach parlamentarnych, nie do końca przyniosły pozytywne
skutki dla kolejarzy. Z perspektywy upływającego czasu niektóre
nominacje do zarządów spółek nie były trafione i przynosiły negatywne
skutki zarówno dla samych spółek, jak i pracowników w nich
zatrudnionych. Zresztą również na łamach „Wolnej Drogi” można było
przeczytać kilka gorzkich słów na temat „dobrej zmiany” w niektórych
spółkach kolejowych. W efekcie musiało dojść do zmian i takie też
nastąpiły. Dlatego też myślę, że można uznać ten rok za przełomowy.
Co było, w pana ocenie, takim przysłowiowym kamieniem milowym? Jakkolwiek
by na to nie patrzeć uważam, że kluczowe były zmiany w PKP S.A.
Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, iż nominacje poprzedników aktualnego
prezesa PKP S.A. budzą nasze wątpliwości i obawy. To, że były one
uzasadnione, potwierdziło życie. Pamiętamy, jak kończyli oni swoje
„kariery” w spółce, jeden w otoczce współpracownika służby
bezpieczeństwa PRL, drugi z zarzutami prokuratorskimi. Prawdę
powiedziawszy atmosfera gęstniała, brak było zarówno dialogu
społecznego, jak i zwykłej chęci współpracy ze strony zarządu PKP S.A. z
przedstawicielami związków zawodowych. Przekładało się to również na
współpracę w innych spółkach z grupy PKP. Dlatego też zmianę, jaka
nastąpiła w marcu tego roku na stanowisku prezesa PKP S.A., można
traktować jako powiew świeżości, mimo, że prezes Mamiński ma już swoje
lata (śmiech), z których lwią część stanowiła praca na kolei. Dlatego
nie jest łatwo go czymś zaskoczyć, bo się po prostu zna na robocie. Oczywiście,
jak każdy, ma swoje za uszami. Wiele osób pamięta, że to właśnie za
jego czasów Związek Pracodawców Kolejowych wypowiedział Ponadzakładowy
Układ Zbiorowy Pracy. Cóż… Mamy teraz czas i narzędzia, żeby tę sytuację
naprawić i podpisać nowy.
A jakie istotne zmiany nastąpiły w tym roku w innych spółkach kolejowych? Pamiętajmy, że kolej, to nie tylko PKP S.A. Warto
to im (czyt. PKP S.A.) czasami przypomnieć (śmiech). Na pewno trzeba
wymienić PKP CARGO S.A. Tłem do zmian były wydarzenia z przełomu
września i października, kiedy to przez ogólnopolskie media przewinęła
się fala artykułów wskazujących na trudną sytuację taborową spółki,
która skutkowała zaburzeniami w dowozach kruszyw na inwestycje drogowe
oraz węgla do elektrowni. W efekcie nastąpiły zmiany w kierownictwie
spółki. Zmieniono prezesa i wiceprezesa, odsunięto od zarządzania
przewozami ludzi, którzy nie mieli pojęcia o robocie. Wracają starzy
fachowcy i powoli sytuacja przewozowa w CARGO zaczyna się stabilizować,
co daje podstawy do optymizmu. Ważne teraz, żeby wybrano mądrego
prezesa. A to nie jest taka prosta sprawa (śmiech). Smutnym
wydarzeniem dla spółki była śmierć przewodniczącego Sekcji Zawodowej PKP
CARGO S.A. NSZZ „Solidarność”, a zarazem członka Rady Nadzorczej PKP
CARGO S.A., Marka Podskalnego. Odgrywał on znaczącą rolę zarówno dla
firmy, jak i dla związku.
A co ważnego zdarzyło się, w pana ocenie, w spółce PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.? Przede
wszystkim warto wspomnieć plany zarządu Spółki PKP Polskie Linie
Kolejowe S.A. dotyczące wprowadzenia zmian organizacyjnych na szczeblu
zakładów linii kolejowych, polegających na zmianie ich granic i łączeniu
poszczególnych obszarów. Ponadto zarząd podjął kroki celem wprowadzenia
niekorzystnych zapisów do Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy. Jednakże
dzięki ostrej reakcji Sekcji Zawodowej NSZZ „Solidarność”
Infrastruktury Kolejowej zarząd spółki odstąpił od wprowadzenia
planowanych zmian.
W kontekście zmian w spółkach kolejowych
nie mogę nie zapytać o zapowiadaną konsolidację spółek PKP Utrzymanie
Sp. z o.o. i PKP Budownictwo Sp. z o.o., czyli dwóch spółek powstałych
po podziale TK Telekom Sp. z o.o. Zanim odpowiem na to pytanie,
musimy się cofnąć do 2014 roku, kiedy to za rządów „bankomatów” podjęto
decyzję o prywatyzacji spółki TK Telekom Sp. z o.o. Żeby łatwiej było ją
sprzedać, wydzielono na zewnątrz dwa obszary, tworząc PKP Utrzymanie
Sp. z o.o. oraz PKP Budownictwo Sp. z o.o. W efekcie na rynku pojawiły
się spółki o tym samym, zbliżonym profilu działalności. Doprowadziło to
do niezdrowej konkurencji i walce o ten sam rynek usług. W mojej
ocenie decyzja o połączeniu spółek PKP Utrzymanie Sp. z o.o. i PKP
Budownictwo Sp. z o.o. pozwoli na stabilizację prowadzonej działalności
gospodarczej w ramach Grupy PKP oraz na rynku otwartym. Jest to także
ważny krok w stronę konsolidacji wcześniej podzielonych spółek
kolejowych. Z punktu widzenia NSZZ „Solidarność” istotne jest przede
wszystkim to, że proces konsolidacji nie będzie miał negatywnych skutków
dla pracowników, nie przewiduje się zwolnień, a pracownicy spółki PKP
Budownictwo sp. z o.o. przechodzą do nowej spółki PKP Telkol na
podstawie art. 231 Kodeksu Pracy.
Panie przewodniczący, jak wygląda sytuacja w spółce Przewozy Regionalne? W
spółce Przewozy Regionalne sytuacja jest w dalszym ciągu bardzo trudna.
Niewątpliwie duży wpływ na to ma działalność urzędów marszałkowskich,
które nie traktują w sposób równy wszystkich spółek realizujących
przewozy pasażerskie na terenie danego województwa. Szczególny wymiar
osiągnęło to w województwie dolnośląskim i małopolskim, w którym to
przed siedzibą Urzędu Marszałkowskiego odbyła się w dniu 23 października
pikieta przeciwko nierównemu traktowaniu przewoźników w Małopolsce.
Mówiąc krótko, można odnieść wrażenie, że faworyzowane są spółki
samorządowe, którym przydzielane są lepsze trasy, wyposażane są one w
lepszy tabor, kosztem spółki Przewozy Regionalne. W związku z
powyższym na ostatniej Radzie Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ
„Solidarność” podjęliśmy stanowiska popierające działania struktur
regionalnych w Małopolsce i na Dolnym Śląsku, w szczególności w zakresie
ochrony miejsc pracy, dążenia do równego traktowania przez marszałków
spółki Przewozy Regionalne oraz dbania o równomierny rozwój kolei we
wspomnianych województwach.
A jaka sytuacja panuje w spółce PKP Energetyka? W
PKP Energetyce po zakończeniu procesu prywatyzacji, który do dziś
wzbudza wiele kontrowersji, następuje ciągły proces restrukturyzacji. W
efekcie z funkcjonujących w latach poprzednich 16 zakładów, w chwili
obecnej ostało się jedynie 8. Nie pozostało to bez konsekwencji dla
pracowników, chociażby w kwestii wydłużonego dojazdu do siedziby firmy.
Szansą dla pracowników spółki PKP Energetyka, która pozwoli na
osiągnięcie stabilizacji i utrzymanie miejsc pracy, jest podpisanie
kontraktu utrzymaniowego z PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Krajowa
Sekcja Kolejarzy podejmuje ciągłe działania zmierzające do ocieplenia
wizerunku spółki PKP Energetyka, jednak tak naprawdę, to zarząd tej
spółki musi podjąć konkretne działania, aby nie być traktowany przez
kolejarzy z innych spółek, jak zwykły „prywaciarz”, tylko, mimo
prywatyzacji, jako spółka kolejowa.
Może jeszcze kilka słów o tym, co działo się w PKP Intercity S.A. Sytuacja
w spółce PKP Intercity z punktu widzenia pracowników jest stabilna
zarówno pod względem organizacyjnym, jak i finansowym, co znalazło
odzwierciedlenie zarówno w poprawie wynagrodzeń, jak i wypłacie premii.
Na dniach ma być podpisany protokół dodatkowy nr 2 do ZUZP, który
wprowadzi szereg korzystnych dla pracowników zapisów, w tym m.in.
dotyczących podwyższenia minimalnych i maksymalnych stawek w
poszczególnych grupach zaszeregowania, wprowadzenia dodatków dla
maszynistów pracujących na manewrach, podwyższenie dodatku dla drużyn
konduktorskich za odprawę osób i rzeczy w pociągach. Natomiast w
dalszym ciągu istnieją problemy dotyczące warunków pracy, w tym
konieczność wymiany zużytego i usterkowego sprzętu w kasach biletowych
spółki, terminali mobilnych i telefonów służbowych w drużynach
konduktorskich, co stanowi zarówno problem dla pracowników, jak i dla
pasażerów. W dalszym ciągu dużą bolączką pozostaje wprowadzona jeszcze
przez poprzednią ekipę rządzącą w spółce instytucja tzw. „Tajemniczego
klienta”. Ale to oznacza, że jest nad czym pracować i zarówno
przedstawiciele sekcji zawodowej, jak i - w razie potrzeby - Krajowej
Sekcji Kolejarzy, będą w dalszym ciągu podejmować działania na rzecz
poprawy warunków pracy pracowników.
Wspomniał Pan o poprawie warunków finansowych dla pracowników w Intercity, a jak to wygląda z perspektywy innych spółek? Powiem
tak… Dzięki działaniom przedstawicieli poszczególnych sekcji zawodowych
we własnych spółkach, przy wsparciu Krajowej Sekcji Kolejarzy,
poprawiła się sytuacja finansowa pracowników wszystkich spółek
kolejowych. W różnym wymiarze, czy to poprzez podwyżki wynagrodzeń,
wypłaty różnego rodzaju gratyfikacji, aż na wypłatach z okazji Święta
Kolejarza kończąc. Nie było też w żadnej spółce kolejowej zwolnień
masowych, mimo, iż różnie na przestrzeni ostatniego roku im się wiodło.
Należy też podkreślić, iż mimo zakusów zarządów spółek (bo, to nie tylko
PLK, o czy wspominałem) do „majstrowania” przy zakładowych układach
zbiorowych pracy, udało się utrzymać je w niezmienionym kształcie. Ponadto
kilka miesięcy temu Krajowa Sekcja Kolejarzy rozpoczęła negocjacje ze
Związkiem Pracodawców Kolejowych w sprawie podpisania nowego
Ponadzakładowego Układu Zbiorowego Pracy naszego autorstwa. Nowy
premier Mateusz Morawiecki wielokrotnie mówił o konstytucji dla biznesu.
Dla nas kolejarzy taką konstytucją dla pracowników jest właśnie PUZP i
mam nadzieję, że zostanie on podpisany w pierwszej połowie 2018 roku, co
z pewnością będzie korzystne dla wszystkich pracowników.
Dziękuję za rozmowę. Rozmawiał Przemysław Noworzyń fot. Marek Moczulski
|
| | |
|
|
|
|
|
|
Copyright "Wolna Droga" |
|
|
|
|
|