|
|
"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....
WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni. |
|
|
|
|
Sobota, 21 grudnia 2024 r. |
|
Imieniny obchodzą:
Jan, Honorata, Tomasz
|
|
|
|
|
|
Ostatnie pożegnanie Ś.P. Marka Podskalnego | |
[ 0000-00-00 ] |
Słowem wstępu Są takie chwile w naszym życiu, kiedy musimy się
zmierzyć, my, jako ludzie, z czymś, czego nie da się zrozumieć, pojąć,
dotknąć… Są takie chwile, kiedy jesteśmy bezradni… Taką chwilą,
takim wydarzeniem, którego umysł ludzki nie jest w stanie pojąć i trudno
mu go zaakceptować jest śmierć drugiego człowieka. Ciężko jest
zrozumieć, że oto osoba, którą znamy, z którą rozmawialiśmy jeszcze
przed chwilą, przed tygodniem, przed miesiącem, już nigdy więcej się do
nas nie odezwie, nie uściśnie nam dłoni, nie uśmiechnie się… Najstraszniejszą
stroną śmierci człowieka jest jej ostateczność. Ona po prostu się staje
i niezależnie, jak byśmy nie byli na nią przygotowani, jest dla nas
szokiem. Śmierć jest nieodwracalna i nic już więcej nie jesteśmy w
stanie zrobić. Tym ciężej jest, gdy zdarza się ona bez zapowiedzi,
bez ostrzeżenia, bez… sensu. Nigdy nie ma dobrego momentu na umieranie,
ale w takich przypadkach jest to w dwójnasób bolesne. W takich chwilach jedyne, co nam pozostaje, to dać wsparcie rodzinie i bliskim zmarłego, a jego samego pożegnać w sposób godny.
Uroczystości pogrzebowe Ostatnie
pożegnanie Ś.P. Marka Podskalnego odbyło się w dniu 29 listopada w
Legnicy. W Sanktuarium Św. Jacka zjawili się kolejarze, członkowie NSZZ
„Solidarność”, koledzy, przyjaciele, znajomi, by dać wsparcie rodzinie i
bliskim zmarłego oraz towarzyszyć mu w jego ostatniej drodze. W
uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli m.in. Zarząd PKP Cargo S.A.:
Krzysztof Mamiński, Witold Bawor, Grzegorz Fingas, Zenon Kozendra;
Prezydium Rady Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ „Solidarność”: Henryk
Grymel, Wiesław Pełka, Andrzej Niezgoda, Stanisław Kokot, Jacek Prętki,
Zbigniew Gadzicki, Zdzisław Jasiński, Jan Majder, Barbara Miszczuk,
Wiesław Natanek, Maria Sędek, Henryk Sikora oraz wielu innych członków
rodziny kolejarskiej i „solidarnościowej”. Obecnych było 45. pocztów
sztandarowych organizacji zakładowych i ponadzakładowych z całej Polski. Po
mszy świętej w Sanktuarium św. Jacka żałobnicy udali się na cmentarz
komunalny w Legnicy, gdzie nastąpił przemarsz konduktu żałobnego od
kaplicy cmentarnej na miejsce pochówku, gdzie nastąpiła dalsza część
uroczystości. Znamienne było to, iż ta część odbywała się cały czas w
asyście pracującej lokomotywy PKP CARGO S.A., której maszynista, w
momencie złożenia trumny do grobu, dał sygnał „Baczność”, który
zabrzmiał niczym okrzyk bólu matki po stracie dziecka. Tak pożegnała
„swojego syna” rodzina kolejarska. Syna, który, jak na kolejarza
przystało, został pochowany, za zgodą rodziny, w mundurze kolejarskim.
Całe swoje dorosłe życie pełniąc służbę na rzecz kolei, aż do końca
swego doczesnego życia. Marku, spoczywaj w pokoju.
Przemysław Noworzyń
|
| | |
|
|
|
|
|
|
Copyright "Wolna Droga" |
|
|
|
|
|