|
|
"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....
WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni. |
|
|
|
|
Sobota, 21 grudnia 2024 r. |
|
Imieniny obchodzą:
Jan, Honorata, Tomasz
|
|
|
|
|
|
XXXVII Rocznica Protestu Głodowego Kolejarzy | |
[ 0000-00-00 ] |
Tak, tak, to już 37 lat minęło od chwili, w której 34 delegatów z
całej sieci PKP, zebranych w Lokomotywowni Wrocław Główny, sprzeciwiając
się aspołecznej polityce prowadzonej przez ówczesne władze, a także
odwlekanej rejestracji NSZZ „Solidarność”, postanowiło podjąć,
dramatyczny w swej formie, protest głodowy, apelując jednocześnie do
koleżanek i kolegów o rzetelną pracę, aby nie dać władzy powodu do
podjęcia wobec protestujących niebezpiecznych decyzji. Stąd też do
wszystkich Kolejarzy został wystosowany Apel: WASZA PRACA, NASZA
GŁODÓWKA, WSPÓLNE ZWYCIĘSTWO KOLEJARZY. Był rok 1980, rok znaczący w
historii Polski, Europy, Świata. Był więc dobry czas na to, aby również
kolejarze upomnieli się o swoje prawa, o swoją godność. I kolejarze to
zrobili 37 lat temu. Jest niedziela, 22 października 2017 roku,
nieustannie pada deszcz, który pokrzyżował nieco przygotowany przez
organizatorów program uroczystości. Zamiast przed Dworcem Wrocław
Główny, poczty i pragnący wziąć udział w uroczystości Rocznicowej
zbierają się w Holu Dworca. Przed godziną 9 w Holu rozlegają się
dźwięki orkiestry dętej, grającej standardy muzyki jazzowej. Jej dźwięki
przyciągają zaskoczonych podróżnych, w ruch idą telefony, robione są
zdjęcia i kręcone filmy. Orkiestra dostaje brawa. Przybywa pocztów
sztandarowych nie tylko z Wrocławia, ale Dolnego Śląska i całego kraju.
Gromadzą się przedstawiciele Spółek, Zakładów, samorządów, władz. Na
trzecim peronie czeka pociąg podstawiony przez Spółkę POLREGIO, którym
uczestnicy uroczystości rocznicowych udadzą się do pamiętnej
Lokomotywowni. Na peronie przed Pomnikiem Patronki, ksiądz Jan
Kleszcz inicjuje krótką z konieczności (pada) modlitwę w intencji Braci
Kolejarskiej i tych wszystkich, którym kolejarze służą swoją pracą.
Pociąg jedzie powoli, za oknami przesuwają się smutne widoki.
Zamurowane okna, ciągi wagonów niszczejących na torach zarośniętych
samosiejkami. Kiedyś te miejsca tętniły życiem. Pociąg dojeżdża do
Lokomotywowni przy której prycha parowóz Tkh 05353. W jego kabinie
rządzi Jacek Jerczyński z wrocławskiego Klubu Sympatyków Kolei, by dać
sygnał do rozpoczęcia uroczystości rocznicowych. Wciąż pada, dlatego
poczty sztandarowe i uczestnicy uroczystości zamiast wokół pomnika
Świętej Katarzyny Aleksandryjskiej, przy którym honorową wartę pełnią
dwaj funkcjonariusze SOK, gromadzą się w hali lokomotywowni.
Prowadzący uroczystość Zbigniew Gadzicki daje sygnał do jej rozpoczęcia.
Głośny gwizd parowozu poprzedza dźwięki hymnu. Rozpoczynają się
uroczystości 37. Rocznicy Protestu Głodowego Kolejarzy Polskich, pod
honorowym patronatem Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, Andrzeja Dudy.
Zbigniew Gadzicki wita: przedstawiciela Prezydenta RP – profesora
Marka Kośnika, biskupa Jacka Kicińskiego i kapelana kolejarzy
wrocławskich - ks. Jana Kleszcza, posłów na Sejm RP, wicemarszałka
Województwa Dolnośląskiego - Jerzego Michalaka, przedstawiciela Wojewody
Dolnośląskiego - Marcina Krzyżanowskiego, dyrektora IPN we Wrocławiu -
profesora Krzysztofa Kawalca, prezesów oraz członków zarządów Spółek
Grupy PKP, z prezesem Zarządu PKP S.A. Krzysztofem Mamińskim na czele,
przedstawicieli spółek samorządowych. Wita również obecnych na
uroczystościach: zastępcę przewodniczącego KK „Solidarność” - Bogdana
Kubiaka, przewodniczącego Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Dolny Śląsk
- Kazimierza Kimso, przewodniczącego KSK „Solidarność” - Henryka
Grymela. Słowa
podziękowania kieruje pod adresem tak licznych pocztów sztandarowych z
całego kraju za przybycie do Wrocławia na Uroczystość 37. Rocznicy
Protestu Głodowego Kolejarzy Polskich. Szczególnie gorąco witany jest
poczet sztandarowy Zespołu Szkół Logistycznych we Wrocławiu oraz
przedstawicieli Zespołu Szkół w Żarowie im. Jędrzeja Śniadeckiego. Słowa
powitania Zbigniew Gadzicki skierował również do uczestników strajków
głodowych kolejarzy w roku 1980 i 2003, oraz pod adresem licznie
zebranych, mimo złej pogody, uczestników uroczystości. Kapelan wrocławskich kolejarzy inicjuje modlitwę w intencji kolejarzy, kolei, głodujących, podróżnych. Wiesław Natanek odczytuje Oświadczenie głodujących z października 1980 roku. W imieniu uczestników Protestu głos zabrał Zbigniew Iwaniuk, który powiedział: Drodzy
Państwo. Chciałbym zatrzymać się w tym miejscu na wsparciu nas,
biorących udział w proteście, przez społeczeństwo Wrocławia, delegacje
zakładów pracy, studentów, pracowników nauki, kultury teatru, artystów
oraz inne grupy zawodowe, czyli na tzw. „Otoczce protestu głodowego”. Kolejarskie
negocjacje rozpoczęły się 17 października 1980 roku z wiceministrem
Czesławem Gościłowiczem w Urzędzie Wojewódzki w Gdańsku. Rozmowy
zakończyły się niepowodzeniem, stąd zostały one decyzją Międzyokręgowej
Komisji Porozumiewawczej Kolejarzy przeniesione do Wrocławia. Po
niepowodzeniach i braku znaczącego wsparcia ze strony ówczesnego
przewodniczącego NSZZ „Solidarność”, Lecha Wałęsy, a także braku
porozumienia z władzami Ministerstwa Komunikacji, podjęliśmy protest
głodowy, gdyż strajk, w ówczesnych uwarunkowaniach politycznych, był
niemożliwy, biorąc sytuację Polski i jej członkostwo w Układzie
Warszawskim. Nasza głodówka trwał 7 dni. Przez ten okres nad naszym
zdrowiem czuwał kolejowa służba zdrowia z Wrocławia, między innymi
lekarze: Alicja Mrowiec i Grażyna Krecińska, a także Krzysztof
Przesmycki z kolejowego szpitala w Gdańsku, a także wiele pielęgniarek z
przychodni kolejowej i szpitala kolejowego, ale ich nazwisk nie
pamiętam. Oni codziennie nas badali i czuwali nad naszym zdrowiem. Ogromną
pomoc udzielali nam członkowie MKZ NSZZ „Solidaność” we Wrocławiu w
osobach Jerzego Jankowskiego, Antoniego Lenkiewicza i Huberta Hanusiaka,
którzy przybywali z nam przez cały czas. Pomagali nam prowadzić
negocjacje i sami je prowadzili. Pamiętam, jak w pewnym momencie
nastąpił pat w rozmowach, to Hubert Hanusiak zadzwonił do premiera i
postraszył go, że jeśli nie będzie konkretnych rozmów z głodującymi
kolejarzami, to MKZ Wrocław podejmie strajk solidarnościowy z
kolejarzami, przez wszystkie zakłady pracy Dolnego Śląska. Ta pomoc
była nieoceniona. W dalszej pracy związkowej nie przypominam sobie, aby
tak poważnie traktowano kolejarzy, jak to właśnie robili wskazani wyżej
działacze MKZ NSZZ „Solidarność” Wrocław. Rzecznikami głodujących
zostali: prof. Mieczysław Zlat z Uniwersytetu Wrocławskiego oraz dr
Antoni Lenkiewicz z MZK Wrocław, zwany również przez stronę rządową
„czarną panterą”, chyba ze względu na ubiór (miał zwyczaj nosić się na
czarno). Duchowym opiekunem głodujących kolejarzy był ksiądz
Stanisław Orzechowski - „Orzech”, proboszcz parafii św. Wawrzyńca we
Wrocławiu przy ulicy Bujwida. To On temperował nasze zapędy i
oczekiwania. Codziennie podtrzymywał nas na duchu. Doskonale nas
rozumiał, bo sam również pochodził z rodziny kolejarskiej i na znak
solidarności z nami sam również podjął głodówkę. Z całej Polski
otrzymywaliśmy wówczas setki telegramów poparcia od Braci Kolejarskiej.
Prawie wszyscy kolejarze popierali nas, co również podtrzymywało nas na
duchu dzięki czemu wytrwaliśmy do końca. Czuliśmy, że społeczeństwo
Wrocławia było z nami. Całe rodziny przychodziły codziennie pod
świetlicę Lokomotywowni Wrocław Główny. Codziennie przyjmowaliśmy
delegacje wielu zakładów pracy i instytucji Wrocławia z poparciem, czego
dowodem są ich wpisy w księdze poparcia, którą prowadziliśmy podczas
protestu. Przynosili także pieniądze i różne podarunki. Po zakończeniu
rozmów uzbieraliśmy niezłą kwotę, z której wsparliśmy budowę Pomnika
Poległych Stoczniowców w Gdańsku, część przeznaczyliśmy na budowę
pomnika św. Katarzyny Patronki Kolejarzy we Wrocławiu. Z pozostałej zaś
części finansowana była działalność Międzyokręgowej Komisji
Porozumiewawczej Kolejarzy NSZZ „Solidarność”. Chciałbym podziękować
społeczeństwu Dolnego Śląska za to wsparcie, a także jeszcze raz wielu
artystom, aktorom, studentom i naukowcom, którzy codziennie nas
wspierali swoimi wierszami, wieczorkami literackimi i innymi
działaniami, za to, że przy nas trwali. Chciałbym jeszcze wspomnieć
jeden epizod. Otóż kiedy negocjowaliśmy poszczególne nasze postulaty, ja
reprezentowałem głodujących, a wiceministra Janusza Obodowskiego dr
Paco. Udało mi się go przekonać na uzgodniony zapis postulatu 3-go,
który dawał nam, kolejarzom, znaczne większe podwyżki. Obodowski wraz z
Paco pojechali do warszawy, aby przedstawić stronie rządowej uzgodnione
postulaty. Nie minęło kilka godzin i wieczorem zjawili się Obodowski z
Paco, i zakomunikowali, że nie mogą się zgodzić na taki zapis postulatu
3-go. Wtedy nastąpił pat w negocjacjach. Ja
się nie chciałem wycofać z już uzgodnionego postulatu. Trwało to kilka
godzin. Wtedy przyszedł do mojego pokoju minister Obodowski (byliśmy
sami) i oznajmił mi, że dzwonił do Warszawy i przekazano mu, że jeśli
kolejarze się nie zgodzą, to żeby wracał do Warszawy, a wtedy jest
przygotowane rozwiązanie siłowe - pacyfikacja głodujących. Musiałem
przyrzec Obodowskiemu, że o tym nikomu nie powiem. Wówczas zgodziłem się
na zapis proponowany przez Obodowskiego. Kończąc chcę wymienić listę
kolegów kolejarzy biorących udział w proteście głodowym kolejarzy, a
których już nie ma wśród nas. A są to: Bernard Ciofta z Gdańska; Waldemar Filipczyk ze Słupska; Mieczysław Glinczewski z Wrocławia; Władysław Tatarzyński z Wrocławia; Marek Bakalarski z Wrocławia; Janusz Iwaszko z Lublina; Ryszard Szociński z Lubina; Zdzisław Zając reprezentujący Gdańsk. Do tych osób należy zaliczyć także dr Grażynę Krecińską i dr Alicję Mrowiec, naszego przyjaciela Huberta Hanusiaka, naszego rzecznika prof. Mieczysława Zlata z Uniwersytetu Wrocławskiego oraz naszego kolegę Kazimierza Winiarskiego
z Lokomotywowni Wrocław Główny, który pełnił tu obowiązki gospodarza,
był cały czas z nami, zaopatrując na we wszystkie potrzebne płyny i
przedmioty. Proszę wszystkich o uczczenie wymienionych minutą ciszy. Dziękuję. Kolejno głos zabierają: Jerzy Michalak, Krzysztof Mamiński, Kazimierz Kimso, Henryk Grymel. W
okolicznościowych przemówieniach podkreślano znaczącą rolę protestu
głodowego kolejarzy w tworzeniu i umacnianiu się struktur NSZZ
„Solidarność” nie tylko na Dolnym Śląsku, ale w całym kraju. Podkreślano również odwagę i determinację tych, którzy w roku 1980 zdecydowali się podjąć tak drastyczną formę protestu. Prezes
Mamiński nawiązując do wypowiedzi prowadzącego uroczystość, który
powiedział, że od wielu lat nie było na uroczystości rocznicowej prezesa
Zarządu PKP S.A. – powiedział: …Myślę, że jako prezes jeszcze kilkanaście razy do Państwa przyjadę. Bogdan Kubiak odczytał list od Piotra Dudy.
Szanowni Uczestnicy Uroczystości! Drodzy Przyjaciele! Zwycięstwo
Sierpnia 1980 r. i podpisanie porozumień, które otwierały drogę do
utworzenia Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”
nie mogłoby się odbyć, gdyby nie determinacja tysięcy ludzi w całym
kraju. Wśród nich jednym z najważniejszych, który odbił się szerokim
echem, był protest głodowy kolejarzy we Wrocławiu w październiku 1980
roku. Bez tego protestu nie byłoby rejestracji „Solidarności”, ale w
ogóle jej powstanie byłoby trudniejsze. Dlatego my, ludzie
„Solidarności”, będąc kontynuatorem i depozytariuszem sierpniowego
dziedzictwa, wspominamy dzisiaj w 37. Rocznicę tych wydarzeń odważnych
ludzi. Dzięki nim „Solidarność” powstała, przetrwała i funkcjonuje
nieprzerwanie do dzisiaj, realizując to, o co Oni walczyli. O realizację
21. sierpniowych postulatów. Cześć Wam i Chwała! Drodzy Przyjaciele! Solidarność
nie powstała tylko Gdańsku, Szczecinie, Jastrzębiu. Nie tworzyły ją
jednostki. Rodziła się w całej Polsce, realizując marzenia milionów
Polaków o wolności i godności. Nie pozwólmy sobie tego odebrać,
szczególnie przez tych, którzy wywodząc się z „Solidarności” swoją
obecną działalnością zaprzeczają podpisanym wtedy rozumieniom. Niech ta 37. Rocznica Waszego strajku będzie przypomnieniem o co wałczyliśmy i czego musimy bronić. Szczęść Bożę Solidarności Szczęść Boże Kolei Piotr Duda
Po wygłoszonych przemówieniach zostały złożone wieńce i kwiaty pod
Pomnikiem Świętej Katarzyny Aleksandryjskiej – Patronki Kolejarzy, a
następnie Prowadzący Uroczystość zaprasza wszystkich na Mszę świętą,
którą w asyście księży Jana Kleszcza i Jana Mrowca z diecezji
łomżyńskiej, odprawił biskup o. Jacek Kiciński. Przed rozpoczęciem Eucharystii ksiądz Kleszcz powiedział między innymi: Zebraliśmy
się dzisiaj tutaj, aby spróbować ducha tamtej sprzed 37 laty
determinacji i nade wszystko nadziei… Na wejście śpiewaliśmy Barkę,
która nam wszystkim kojarzy się ze Świętym Janem Pawłem II. Warto Go
honorować dzisiaj, bo 22 października to jest Jego liturgiczne
wspomnienie. Jego liturgiczne święto. Niech On też będzie rzecznikiem
naszych Nadziei. O co chcemy prosić dziś? (….) Najpierw o pomyślność
Polskich Kolei Żelaznych, dalej o wszystkich tych, którym powierzona
jest odpowiedzialność za PKP. Bardzo często chciejmy w modlitwie naszej
wracać do tych, którzy są istotą tej Wielkiej Rodziny Kolejarskiej.
Myślę o kolejarzach i ich rodzinach. Stańmy z serdeczną bliskością przy
ich troskach, dążeniach, nadziejach. (…) Stale pamiętamy rokrocznie o
tych, których Pan Bóg postanowił już odwołać do wieczności. Chciejmy i
teraz, uwzględniając w sposób szczególnych tych, którzy zginęli na
służbie i tych, którzy zmarli w minionym roku. (…) Pozwólcie, że
poproszę Was o modlitwę w intencji dobrodziejów i tych, którzy są
współtwórcami radości i upadków, które już istnieją, w związku z Kaplicą
Dworcową. Niech ona będzie w intencji wszystkich nas. Bardzo o to
proszę. Homilię głosił bp o. Jacek Kiciński, w której
nawiązując do liturgicznego wspomnienia św. Jana Pawła II, powiedział
między innymi: … Jeśli życie człowieka jest pozbawione sensu,
jeśli nie objawi się mu miłość, jeśli nie spotka się z miłością, jeśli
jej nie dotknie i nie uczyni w jakiś sposób swoją, jeśli nie znajdzie w
niej żywego uczestnictwa i dlatego właśnie Chrystus objawia w pełni
człowieka samemu człowiekowi. Człowiek odnajduje w nim swoją właściwą
wielkość, godność i wartość swojego człowieczeństwa. Człowiek zostaje w
tajemnicy odkupienia na nowo potwierdzony, niejako wypowiedziany na
nowo. Stworzony na nowo. Bracia i Siostry! Uczyńmy wszystko, aby Bóg
w naszej Ojczyźnie, w naszych rodzinach i w miejscach pracy był
bardziej znany i kochany. Żeby był na właściwym miejscu: Bo ja jestem
Pan i nikt poza mną. Tym, którzy 37 lat temu ośmielili się zmienić
ówczesny porządek, którzy pragnęli przywrócić właściwe miejsce dla Boga w
życiu każdego człowieka i w życiu społeczeństwa niech towarzyszą słowa z
dzisiejszego drugiego czytania Pierwszego listu św. Pawła do
Tesaloniczan: „Zawsze dziękujemy Bogu za was wszystkich, wspominając o
was nieustannie w naszych modlitwach, wspominając pomni przed Bogiem i
Ojcem naszym na wasze dzieło wiary, na trud miłości i na wytrwałą
nadzieję w Panu Naszym Jezusie Chrystusie”. Kończyła się
Eucharystia, jeszcze tylko Henryk Grymel wręcza Prezesowi Zarządu PKP
S.A. model parowozu i uczestnicy uroczystości zostali zaproszeni na
poczęstunek, podczas którego wspominano, dyskutowano i spierano się w
przyjaznej atmosferze. O godzinie 15-tej w Sali Sesyjnej Dworca
Głównego odbył się godzinny panel, poprowadzony przez Kamila Dworaczka z
Oddziału wrocławskiego IPN, który pisze też pracę o strajku głodowym
kolejarzy we wrocławskiej Lokomotywowni w październiku 1980 roku,
podczas którego: Andrzej Ciechomski, Henryk Jarząbek, Aleksander
Janiszewski, Ewaryst Waligórski i Mieczysław Rzepecki dzielili się
swoimi przemyśleniami, refleksjami i wspomnieniami związanymi z
Protestem Głodowy, w którym uczestniczyli. Po panelu odbył się koncert muzyki kameralnej. Zygmunt Sobolewski fot. Z.Sobolewski/SolkolArt
|
| | |
|
|
|
|
|
|
Copyright "Wolna Droga" |
|
|
|
|
|