"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Sobota, 21 grudnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Jan, Honorata, Tomasz
 
Era kolejarzy w Intercity
[ 0000-00-00 ]
Rozmowa z Marią Sędek, przewodniczącą Sekcji Zawodowej NSZZ „Solidarność” w PKP Intercity S.A.

Pani Przewodnicząca, „Wolna Droga” prowadzi cykl rozmów z działaczami związkowymi „Solidarności” z poszczególnych spółek kolejowych, który ma udzielić odpowiedzi na pytanie, czy obserwujecie, jako związkowcy, efekty tzw. „dobrej zmiany”? W poprzednich wywiadach, w których mowa była o spółce PKP CARGO Connect oraz PKP S.A., nie wyglądało to zbyt „różowo”. A jak to wygląda w Intercity? Czy zmiana zarządu spółki wpłynęła na sposób zarzadzania i funkcjonowania spółką?

Uważam, że w przypadku spółki Intercity zmiana opcji politycznej i zmiana zarządu spółki wpłynęły pozytywnie na jej funkcjonowanie, jak również zarządzanie. Jesteśmy w komfortowej sytuacji. Spółką zarządzają osoby będące od wielu lat jej pracownikami.

Czyli można powiedzieć, że w Intercity po „erze bankomatów” nastała „era kolejarzy”?
Nastała era kolejarzy i wiele się zmieniło. Pierwsza sprawa, to wycofanie się z zupełnie nietrafionej koncepcji pionizacji, o co jako związek zawodowy walczyliśmy cały czas. I to nie tylko w spółce Intercity, ale we wszystkich spółkach z grupy PKP.

Rozumiem, że pionizacja była wprowadzona przez poprzedni zarząd Intercity?

Była wprowadzona w szerokim aspekcie w roku 2012.

I jakie były efekty?

Rozbudowano strukturę organizacyjną Centrali Spółki, utworzono stanowiska dyrektorów wykonawczych, dyrektorów biur, dyrektorów projektu, jak również kierowników produktu. Zakłady Spółki były fikcyjnym pracodawcą, bez możliwości podejmowania decyzji. Tak rozbudowana struktura skutkowała rozbiciem kompetencji i odpowiedzialności, trudno było ustalić kto za co jest odpowiedzialny i w efekcie mieliśmy do czynienia z chaosem organizacyjnym.

A czy związek interweniował w tej sprawie do poprzedniego zarządu pokazując anomalia, które niesie za sobą zarządzanie pionowe?

Interweniowaliśmy wielokrotnie, niestety pozostawało to bez echa. Zgodnie z zapisami porozumienia partnerów społecznych, wszelkie zmiany organizacyjne powinny być opiniowane przez organizacje związkowe. Wymóg oczywiście był spełniony, ponieważ projekty były przesyłane do konsultacji. Niestety uwagi przez nas zgłaszane były ignorowane.

Czyli taka zwykła „proforma”?

Niestety, tak właśnie było.

A czy coś się w tej materii zmieniło przy obecnym zarządzie? Czy dalej rozmowa ze związkami polega tylko i wyłącznie na „opiniowaniu”? Czy jednak brane jest pod uwagę zdanie pracowników zgłaszane w ramach tej procedury? Jak teraz wygląda szeroko rozumiany dialog społeczny w firmie?

Zupełnie inaczej wygląda na chwilę obecną dialog społeczny, o czym mogliśmy się przekonać również w procedurze ponownego wprowadzania zarządzania obszarowego, w ramach której uwzględniono uwagi zgłaszane przez organizacje społeczne.

Czyli można powiedzieć, że w końcu w Intercity pracownik jest traktowany jako podmiot, a nie jako przedmiot?

Mogę to potwierdzić. Bo to nie tylko kwestia cofnięcia pionizacji, ale również zakończenia sporu zbiorowego. W listopadzie 2016 r. podpisaliśmy z zarządem spółki porozumienie kończące spór zbiorowy uzgadniając wypłatę jednorazowej premii w miesiącu grudniu i systemową podwyżkę wynagrodzeń od miesiąca lipca 2017 r. w wysokości 130 zł do wynagrodzenia zasadniczego plus pochodne. Jak również zmiana podstawy dla pracowników wynagradzanych według tzw. wskaźników z 2009 na 2010 r.

Temat podwyżek i premii jest tematem ciekawym, szczególnie w kontekście informacji prasowych o niebotycznych zarobkach w spółkach kolejowych. Czy ma Pani wiedzę, jak to wygląda w IC?

Mam nadzieję, że te niebotyczne zarobki nie dotyczą zarządu Intercity. Mogę tylko powiedzieć, że działania obecnego zarządu doprowadziły do optymalizacji kosztów poprzez zwolnienie wysoko opłacanych menadżerów „powsadzanych” do spółki przez poprzednią ekipę.

Czyli mówimy o ograniczeniu ilości biur, dyrektorów, zastępców itd...

O ile osiągnięte w ten sposób ograniczenia w wydatkach na „niepotrzebnych” menadżerów wsadzonych do spółki przez poprzednią ekipę są uzasadnione, o tyle trzeba powiedzieć, że jeśli chodzi o ogólny poziom zarobków w spółce na stanowiskach wykonawczych, to nie jest on zadawalający. A co za tym idzie spółka Intercity nie jest konkurencyjnym pracodawcą i nad tym obecny zarząd powinien się pochylić. Problemem jest podkupowanie fachowców przez firmy zewnętrzne.

To może warto zastanowić się nad zmianą systemu wynagradzania, żeby zapewnić godziwe warunki płacy dla tych pracowników wykonawczych, bo to na nich opiera się funkcjonowanie firmy, żeby w niej zostali?

I tak się dzieje. W momencie podpisania porozumienia kończącego w spółce spór zbiorowy strony zobowiązały się do wypracowania zmodyfikowanego systemu wynagrodzeń, ponieważ niezależnie od faktu, iż zarobki na niektórych stanowiskach są bardzo niskie, to występują znaczne różnice w wynagrodzeniach zasadniczych na tych samych stanowiskach. Ma na to wpływ wiele czynników, w tym przejęcie pracowników z PR i PKP CARGO. W spółce powołany został zespół z udziałem związków zawodowych w celu zmodyfikowania systemu wynagrodzeń.

W tym kontekście mam jedno pytanie, wynikające z rozmów z pracownikami Intercity. Otóż istnieją obawy, że włączenie składników dodatkowych, np. stażowego do podstawy wynagrodzenia, w efekcie spowoduje, iż pracownicy, którzy nie mieli maksymalnego dodatku, w kolejnych latach nie będą go dostawać, więc docelowo na tym stracą… Jak związki i pracodawca mają zamiar rozwiązać ten problem, aby pracownicy nie stracili…

Na pierwszym spotkaniu pracodawca przedstawił nam propozycję włączenia niektórych elementów do podstawy wynagrodzenia, w tym stażowego. Strona związkowa nie zgodziła się na taką propozycję. Zawsze przyświeca nam zasada, że pracownik nie może na zmianie systemu wynagradzania stracić. W związku z tym na chwilę obecną nie ma możliwości włączenia tzw. stażowego do wynagrodzenia zasadniczego.

Mam jeszcze pytanie, które dotyczy warunków pracy. Mianowicie chodzi mi o kwestię przeniesienia pracowników z ulicy Żelaznej w Warszawie na Aleje Jerozolimskie, czyli Warszawa Zachodnia West Station. Dochodzą nas słuchy, że pracownicy nie są zadowoleni z tych przenosin, a szczególnie w kontekście warunków pracy w tzw. „open space’ach”.
Potwierdzam te odczucia. W byłej siedzibie spółki przy ulicy Żelaznej też funkcjonowały open space’y, ale w mniejszym zakresie. Tu mamy do czynienia z pomieszczeniami, w których przy tak dużej ilości pracowników i różnym charakterze pracy, panuje ogólny harmider. Ja ze swej strony powiem, iż nigdy nie byłam zwolenniczką takiego usadowienia pracowników. Uważam, że to nie jest najlepsze rozwiązanie. Zresztą, jeżeli chodzi o kwestie przeprowadzki na West Station, uważam, że Centrala Spółki Intercity powinna mieć własną siedzibę. Jesteśmy jedną z niewielu spółek w grupie PKP, która nie ma własnej siedziby, a taką można by wybudować na własność.

No i w perspektywie wielu lat, a mam nadzieję, że Intercity będzie funkcjonowało wiele lat, byłoby to rozwiązanie tańsze…
Oczywiście, a nawet można by na tym zarabiać, poprzez wynajem. A nie odwrotnie - ponosić ogromne koszty.

Kto podejmował decyzję o Waszych przenosinach na West Station?
To poprzednia ekipa prezesa Karnowskiego. Umowa została podpisana i nie można się z tego wycofać. Niestety nie wszystko da się tak łatwo naprawić po wielu latach rządów ludzi, którzy z koleją nie mieli wiele wspólnego…

Podsumowując naszą rozmowę można odnieść wrażenie, że akurat w Intercity „dobra zmiana” zawitała?

Pierwsze kroki na poprawę sytuacji pracowników zostały poczynione. Nie zapominajmy o tym, że nadal wiele obszarów wymaga szybkiej poprawy. Nadal nie został rozwiązany problem terminali mobilnych dla drużyn konduktorskich. Pomimo podejmowanych działań w celu zakupu nowoczesnego sprzętu, sprawy zatrzymują się w martwym punkcie, to jest na procesie przetargu, a pracownicy pracują na wysłużonym sprzęcie, co znacznie wpływa na jakość pracy, jak i na wizerunek spółki.
Kasy biletowe korzystają z jeszcze bardziej archaicznego sprzętu i z utęsknieniem wyczekiwana jest jego wymiana, jak i zmiana funkcjonalności oprogramowania. W dobie pędu technologicznego z takimi rozwiązaniami dotyczącymi kontroli i dystrybucji biletów jesteśmy daleko za innymi. Nie tylko rozwój zdalnych kanałów dystrybucji powinien być priorytetem. Nie możemy zapominać o obsłudze posprzedażowej oraz grupie klientów ceniących sobie bezpośredni kontakt z kasjerem.
Jak dotychczas nikt nie potrafił, w sposób racjonalny i optymalny, zapewnić odpowiedniej gospodarki odzieżą identyfikacyjną dla pracowników. Pomimo jasnych standardów obowiązujących w spółce, nie ma zapewnionej ciągłości w dostawie odpowiedniej jakości umundurowania, koszul, butów lub innych elementów ubiorów identyfikacyjnych w pełnym zakresie. Ponadto wiele do życzenia pozostawia wykorzystywany w spółce program do układania harmonogramów dla pracowników drużyn konduktorskich, trakcyjnych czy kasjerów. Kolejne próby poprawy funkcjonalności programu informatycznego IVU nie przynoszą oczekiwanych rezultatów.
I jeszcze jedna kwestia, tj. prowadzenie badania jakości pracy przez „Tajemniczego Klienta”, które przypomina metody znane z banków. Jeżeli jeszcze na to nałożymy brak odpowiednich warunków i narzędzi pracy, odpowiedniej jakości odzieży identyfikacyjnej, to można odnieść wrażenie, że cofamy się do epoki i metod, z którymi „Solidarność” walczyła, a o których chyba chcielibyśmy zapomnieć...

Rozmawiał Przemysław Noworzyń
fot.KSK
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.