|
|
"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....
WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni. |
|
|
|
|
Poniedziałek, 30 grudnia 2024 r. |
|
Imieniny obchodzą:
Irmina, Eugeniusz
|
|
|
|
|
|
|
[ 0000-00-00 ] |
Rozpoczynamy cykl artykułów, w których będziemy starali się
prezentować zmiany w poszczególnych spółkach kolejowych, jakie zaszły po
ostatnich wyborach parlamentarnych z perspektywy widzianej przez
członków NSZZ „Solidarność”. Nie da się ukryć, iż po latach rządów w
spółkach Grupy PKP tzw. bankomatów wielu ludzi oczekiwało, że „dobra
zmiana” dotrze również na kolej. Żyliśmy nadzieją, że związki zawodowe
przestaną być traktowane jak wróg publiczny, z którym trzeba walczyć i
go zniszczyć, a pracownicy będą traktowani przez pracodawców z
poszanowaniem praw pracowniczych. Oczekiwania były wielkie, ale nie
sposób oprzeć się wrażeniu, na podstawie głosów dochodzących z
niektórych spółek, iż oczekiwania oczekiwaniami, a rzeczywistość, jak to
zwykle bywa, jest zgoła odmienna.
Naszą
pierwszą rozmówczynią jest Barbara Miszczuk – przewodnicząca Sekcji
Zawodowej NSZZ „Solidarność” PKP S.A. oraz przewodnicząca Organizacji
Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w PKP S.A. (OM) obejmującej
działaniem trzy spółki Grupy PKP.
Jak ocenia Pani zmiany,
które zaszły w ostatnim czasie? Czy rzeczywiście era „bankomatów” jest
już za nami? Jakie zmiany nastąpiły w spółkach, w których działa
kierowana przez Panią organizacja? Wbrew powszechnemu mniemaniu
era „bankomatów” nie skończyła się, a przynajmniej nie wszędzie. W PKP
CARGO Connect w dalszym ciągu w zarządzie zasiadają osoby związane z
poprzednią epoką. Niestety, mówię to ze smutkiem, sposób traktowania
związków zawodowych, szczególnie NSZZ „Solidarność”, też taki pozostał, z
poprzedniej epoki… Niby prowadzony jest dialog społeczny, w ramach
którego domagamy się przedstawienia sytuacji finansowej spółki,
negocjowane są kwestie wzrostu wynagrodzeń, wprowadzenia Zakładowego
Układu Zbiorowego Pracy oraz przestrzegania przepisów prawa pracy w
spółce. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że są to działania
pozorowane, a sposób postępowania zarządu nie opiera się na dobrej woli i
zasadach współżycia społecznego.
Konkretne przykłady… Spotkanie
przedstawicieli OM oraz Zarządu PKP CARGO Connect z „udziałem” prezesa
spółki odbyło się 30 stycznia. Świadomie należy wziąć obecność prezesa w
cudzysłów, ponieważ uczestniczył w spotkaniu ledwie kilkanaście minut,
po czym opuścił salę. Po chwili wezwał na rozmowę pozostałych członków
zarządu i dwóch pracowników spółki, będących przedstawicielami OM. W
ocenie związku wyglądało to na próbę manipulacji. Wobec powyższego nie
było z kim kontynuować rozmów. Na kolejne spotkanie przedstawicieli
OM z członkiem zarządu PKP CARGO Connect, Janiną Duch, została włączona
sprawa wypracowania i podpisania ZUZP. Zgodnie z podpisanym protokołem z
rokowań w ramach sporu zbiorowego przedstawiciel pracodawcy zobowiązał
się do przygotowania i przekazania stronie społecznej projektu ZUZP do
28 lutego 2017 r. Następnie 23 lutego 2017 r. zarząd poinformował
„uprzejmie”, że wskazany termin nie jest możliwy do realizacji i
jednostronnie wyznaczył nowy termin 20 kwietnia 2017 r.… Gdzie tu jest
jakieś pole dialogu? Na nasze interwencje, że jest to niezgodne z
podpisanym wcześniej protokołem, otrzymaliśmy wymijające wytłumaczenia,
że były to terminy wstępne, że w sprawie ZUZP potrzebna jest akceptacja
wstępna Rady Nadzorczej PKP CARGO Connect. Chciałam tylko
przypomnieć, że stroną do negocjacji dla związku zawodowego jest zarząd
spółki, a nie rada nadzorcza, która nie posiada uprawnień z zakresu
prawa pracy. Ponadto dostaliśmy jakieś mgliste tłumaczenia, że akurat 28
lutego 2017 r. Zarząd PKP CARGO Connect ma zaplanowane spotkania z
klientami… Działacze związkowi posiadają dużo empatii i zrozumienia.
Zdajemy sobie sprawę, że mogą wystąpić różne okoliczności mające wpływ
na konieczność przełożenia spotkania, ale wymaga to trochę poszanowania i
kultury. Tu tego zabrakło. Po prostu pan prezes przesunął sobie termin o
dwa miesiące, a my – w jego opinii – powinniśmy się dostosować. To
smutne, ale nie tak powinien odbywać się dialog społeczny… „Projekt”
ZUZP został nam przesłany 28 lutego 2017 r. przed godziną 18:00 –
dopiero po interwencji Regionalnej Sekcji Kolejarzy NSZZ „Solidarność”
przy Regionie Małopolskim. Świadomie należy ująć ten dokument w
cudzysłów, ponieważ jest to zlepek regulaminów pracy i wynagradzania uzgadnianych w roku poprzednim w ramach sporu zbiorowego. W naszej ocenie to kpina…
A
co ze zmianami organizacyjnymi? W pozostałych spółkach powoli następuje
zmiana struktury funkcjonalnej na obszarową. A jak to wygląda w PKP
CARGO Connect? Mimo wielokrotnych rozmów w tym temacie w dalszym
ciągu obowiązuje pionowa struktura zarządzania wymyślona właśnie w erze
„bankomatów”, która powoduje chaos i zamęt kompetencyjny oraz utrudnia
funkcjonowanie firmy. Przez brak kontroli nad pracownikami zatrudnionymi
w tych pionach rodzą się patologie…
Szczerze mówiąc nie chce się wierzyć, że takie rzeczy dzieją się naprawdę… Niestety, taka jest rzeczywistość. Jest jeszcze jedna ważna sprawa dotycząca pracowników: ulgi przejazdowe…
Co z nimi? Czy PKP CARGO Connect jest członkiem Związku Pracodawców Kolejowych? Z
informacji, jaką otrzymaliśmy od pracodawcy, PKP CARGO Connect
przystąpił, do Związku Pracodawców Kolejowych – na skutek działań naszej
organizacji związkowej – 1 grudnia 2016 r., ale nie zdecydował się na
przystąpienie do porozumienia w sprawie ulg przejazdowych. Mimo
obietnicy zarządu złożonej pracownikom o wykupie przez spółkę uprawnień
przejazdowych, w dalszym ciągu temat ten nie został uregulowany.
Ostatnie wystąpienie z naszej strony miało miejsce 27 lutego, biorąc
jednak pod uwagę dotychczasowe działania prezesa, a w zasadzie ich brak
czy pozorowanie, trudno spodziewać się szybkich rezultatów.
Wyczuwam w Pani głosie odrobinę rezygnacji… Nie,
to tylko zmęczenie. Ostatnio śpię po cztery godziny na dobę, ale
spokojnie – damy radę. Przykre jest to, że mimo wielkiego wkładu NSZZ
„Solidarność” w uregulowaniu spraw organizacyjnych w spółce – przy jej
powstaniu brak było podstawowych regulacji – regulaminu pracy,
regulaminu wynagradzania itd. I mimo wkładu, jaki wnieśliśmy w to
(wszystkie akty prawa wewnętrznego zostały opracowane pod względem
merytorycznym i prawnym przez NSZZ „Solidarność”), żeby spółka miała
dobre fundamenty do pracy, w tej chwili tak jesteśmy jako związek i
pracownicy traktowani. Jako przewodnicząca OM mogę zapewnić, że nie
spocznę w egzekwowaniu od pracodawcy praw pracowniczych oraz
poszanowania godności pracownika. Dodam jeszcze, tak na marginesie,
że spór zbiorowy toczy się również w spółce córce PKP CARGO Connect –
TTF. Pani prezes spółki TTF jest również dyrektorem w spółce PKP CARGO
Connect. W każdej z nich w wymiarze pełnego etatu, a praca w obydwu
odbywa się w tym samym czasie. To rodzi mnóstwo problemów i konfliktów
na linii pracodawca – pracownicy, np. takich jak wydawanie niezgodnych z
prawem poleceń służbowych. Jest to kopiowaniem działania poprzedników.
Rozmawiał Przemysław Noworzyń fot. Marek Moczulski
|
| | |
|
|
|
|
|
|
Copyright "Wolna Droga" |
|
|
|
|
|