 |
|
"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....
WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni. |
|
|
|
 |
Sobota, 19 kwietnia 2025 r. |
|
Imieniny obchodzą:
Adolf, Leon, Tymon
|
|
|
|
|
|
|
[ 0000-00-00 ] |
Polska jest dzisiaj jeszcze bardziej podzielona niż przed wyborami.
Podczas kampanii prezydenckiej, a później parlamentarnej, nie było tak
wielkiego stopnia agresji, jaki zapanował niemal natychmiast po
werdykcie społecznym ogłaszającym koniec ośmiu lat rządzenia Platformy i
PSL-u.
Obie te partie, do spółki z satelitą Nowoczesna, w żaden sposób nie
zamierzają uczestniczyć w życiu publicznym w roli opozycji, tylko dążą
wszelkimi możliwymi środkami do obalenia obecnego rządu i
zdyskredytowania roli Prezydenta. Do końca grudnia narzędziami tych
działań byli partyjni dziennikarze publicznej telewizji. To, co wówczas
wyczyniali panowie Kraśko, Lis do spółki z Tadlą, Dobrosz - Oracz i
wieloma innymi, przejdzie do historii antydziennikarstwa. To towarzystwo
bynajmniej nie zniknęło. Wielu z nich od razu zasiliło stacje
komercyjne. Do społu z tzw. KOD-em, stworzyli ogromny szum medialny,
mający wywołać wrażenie, jakoby w Polsce działy się rzeczy okrutne. Co
najmniej obdzieranie żywcem ze skóry przeciwników władzy. Larum
takie podnieśli, że aż na Kapitolu odbiło się echem. Dla urzędników
europejskich Polska i jej wewnętrze polityczne spory o Trybunał stały
się ważniejsze niż hordy islamistów napastujące kobiety w Niemczech i
Szwecji. Europa w dzisiejszej postaci dąży do samozagłady i nie wiadomo
czy miliardy dla Turków są w stanie powstrzymać kolejny najazd Hunów.
A w Polsce dzieją się dzisiaj rzeczy wspaniałe. Niemal jednocześnie
ministrowie rządu Beaty Szydło przedstawiają nowe projekty dobre dla
wszystkich obywateli. Sejm i senat pracują w trybie ekspresowym. Będą
pieniądze na dzieci, będą dla emerytów, będą bezpłatne lekarstwa dla
seniorów, będą cywilizowane umowy dla pracowników, będzie powstrzymana
wyprzedaż polskiej ziemi, drenaż kapitału za granicę… I jest w końcu Plan Rozwoju Gospodarczego wicepremiera Mateusza Morawieckiego, na miarę XXI wieku.
Jest już po kilku miesiącach tak wiele, w oświacie rozpoczęła się
historyczna debata, jakiej nigdy nie było, tylko czy przeciętny odbiorca
mediów, nawet tych zreformowanych, może to odczuć? Śmiem twierdzić, że
niestety w bardzo małym stopniu. Wszystkie sukcesy i starania rządu
przysłonięte są nieustanną, agresywną narracją. Regularne wyjścia na
ulice mają potęgować atmosferę zagrożenia. Są media, takie jak „Gazeta
Wyborcza”, „Newsweek” czy TVN bezustannie grzejące temat, udzielające
instruktażu, a nawet przekazujące materiały propagandowe na
manifestacje. Tym ludziom całkowicie pomyliły się role. Stali się
cynicznymi graczami obecnej sceny politycznej. Rozgrywają naród w imię
swoich lewackich i liberalnych poglądów. Im się nawet nie śniło, że w
Polsce może dojść do zmiany władzy. Ktoś chce za wszelką cenę
zatrzymać Polskę, odebrać szansę na zrównoważony rozwój, na stworzenie
szans dla wszystkich rodaków, a nie dla garstki wybrańców. Nie ma już
słów obraźliwych, które by nie padły w publicznym dyskursie. Najgorzej,
że dochodzi do drwin z rzeczy świętej - życia. Czy można rechotać z
żartów na temat Żołnierzy Wyklętych, ofiar Smoleńska czy niebezpiecznego
wypadku Prezydenta? Prześmiewcy stroją się w patriotyczne szaty, udając
zatroskanie o ojczyznę, na którą donoszą do Brukseli. Czyje zatem
interesy bronią? Komu w rzeczywistości służą? Na usta cisną się
słowa popularnego wiersza Adama Asnyka: Daremne żale - próżny trud
/Bezsilne złorzeczenia! /Przeżytych kształtów żaden cud /Nie wróci do
istnienia. (…) /Wy nie cofniecie życia fal! /Nic skargi nie pomogą
/Bezsilne gniewy, próżny żal! /Świat pójdzie swoją drogą. Janusz Wolniak
|
| | |
|
|
|
|
|
|
Copyright "Wolna Droga" |
|
|
|
|
|