 |
|
"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....
WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni. |
|
|
|
 |
Sobota, 19 kwietnia 2025 r. |
|
Imieniny obchodzą:
Adolf, Leon, Tymon
|
|
|
|
|
|
|
[ 0000-00-00 ] |
Aby była jasność w temacie wyjaśniam… Bambuko to gra, w której nie ma
żadnych zasad, a co za tym idzie, dopuszczalne jest oszukiwanie. Niewątpliwie
ci wszyscy, którzy chociaż trochę interesują się stanem polskich kolei,
mają świadomość tego, że jest on nienajlepszy, a już kondycja spółki
„Przewozy Regionalne” jest bardzo zła, co sprawia, że ten popularny i
największy polski przewoźnik kolejowy, z którego usług korzysta dziennie
230 tysięcy pasażerów, balansuje na krawędzi upadłości. Ten stan PR
jest wynikiem chybionej regionalizacji i przekazania ich samorządom
lokalnym, bo to od tego momentu zaczęły się one po prostu zwijać.
Oddanie PR-ów samorządom było decyzją ze wszech miar szkodliwą, bo
samorządy zamiast je dofinansować, do czego się zobowiązały, zaczęły
grać z PR w bambuko, a na domiar złego zaczęto w niektórych
województwach tworzyć własne zabawki, w postaci kolei samorządowych. Samorządy
unikały też jak ognia podpisywania z PR-ami przynajmniej kilkuletnich
umów na świadczenie usług przewozowych, co uniemożliwiało PR budowanie
strategii przewozowej w jakiejś, nawet niewielkiej perspektywie
czasowej. Samorządy tak postępowały wobec własnych podmiotów, jaką
stały się PR po ich usamorządowieniu, z niewiedzy. I ignorancji. Bo nie
oszukujmy się, większość tych, którzy zasiadają w samorządach
wojewódzkich, o kolei nie mają zielonego pojęcia albo znają ją z tego,
że kiedyś, jeszcze przed dostaniem się do samorządu, jechali kilka lub
kilkanaście razem takim, czy innym pociągiem. Tym niemniej we własnym
mniemaniu, poprzez fakt zasiadania w takim, czy innym samorządzie, czyni
ich ekspertami w dziedzinie jednej z form usług publicznych, jakimi są
właśnie kolejowe przewozy regionalne. Do nich jedna nie dociera
prawda, że de facto są hamulcowymi PR, o czym świadczy dzisiejszy stan i
podła kondycja PR, pamiętając o tym, że w momencie przyjęcia PR przez
samorządy było tam zatrudnionych 16 tysięcy pracowników, a dziś już jest
tylko około 9 tysięcy. Przeciwko polityce prowadzonej przez
samorządy wobec PR nie raz i nie dwa protestowały związki zawodowe, ale w
ich wyniku samorządy nie przerwały zgubnej polityki wobec PR,
ograniczając się do składania kolejnych obietnic bez pokrycia. Jedna z
takich manifestacji odbyła się 4 listopada 2014 r. we Wrocławiu i 6
listopada 2014 r. w Warszawie. W międzyczasie pojawiła się szansa na
oddłużenie PR, bo w październiku 2014 roku został podpisany plan
restrukturyzacji Spółki PR. Z planu wynikało, że PR otrzymają z budżetu
państwa 750 mln złotych na ich restrukturyzację, a większość udziałów
Spółki PR przyjęłaby Agencja Restrukturyzacji Przemysłu, która miałaby
większość udziałów w Spółce, zaś udział samorządów zmniejszyłby się o
połowę. Na takie rozwiązanie zgodziło się osiem samorządów wojewódzkich,
a potrzebna jest zgodą większości. Pozostałych zaś osiem nie ma zamiaru
skończyć swojej gry w bambuko z PR. Jednym z takich samorządów
jest samorząd Województwa Dolnośląskiego, który mimo obietnicy złożonej
przez ówczesnego wicemarszałka Jerzego Michalaka podczas manifestacji
pod Urzędem w dniu 4 listopada, że do końca roku 2014 między UMWD a
Dolnośląskim Oddziałem PR zostanie podpisana 1- lub 3-letnia umowa na
świadczenie usług. Do dziś takiej umowy nie podpisano. Podpisano
natomiast aż ośmioletnią umowę na sumę 0,5 mld złotych z „Kolejami
Dolnośląskimi”. Przeciwko takim działaniom Urzędu Marszałkowskiego
zaprotestowały organizacje związkowe działające w Dolnośląskim Oddziale
PR, składając 15 stycznia br. w UMWD stosowny pisemny protest przeciwko
dyskryminowaniu PR i nie dotrzymywania obietnic, a także zapowiedziały
złożenie skargi do UOKiK uznając, że Urząd nierówno traktuję
przewoźników kolejowych na Dolnym Śląsku. Biorąc jednak pod uwagę
działanie wielu samorządów na szkodę własnych podmiotów, jakimi
wcześniej były Zakładu PR, a dziś są nimi Oddziały, winien tu wkroczyć z
urzędu prokurator, bo takie postępowanie jest karalne w polskim prawie.
Na porozumienie jest coraz mniej czasu, bo musi ono być osiągnięte do
końca I kwartału br., ponieważ - jak powiedziała minister infrastruktury
i rozwoju, Maria Wasiak - po tym terminie będzie coraz trudniej
uruchomić 750 milionów z rezerwy budżetowej na ratowanie Spółki. Wynika
z tego, że czasu na ratowanie PR w Polsce jest mało i nie zanosi się na
to, że grający w bambuko odpuszczą i zgodzą się na restrukturyzację. W
tej sytuacji minister Maria Wasiak winna podjąć niezwłocznie działania
mające na celu uratowanie Spółki PR. Bo skoro znaleziono podstawę do
usamorządowienia PR, należy niezwłocznie znaleźć podstawę do ich
nacjonalizacji, co wcześniej zaproponowały związki zawodowe. Pani
Minister, Pani dobrze wie, że kolejarze zatrudnieni w PR potrafią
sprostać społecznym oczekiwaniom, trzeba im tylko stworzyć ku temu
odpowiednie warunki, takie jakie mają kolejarze przewozów regionalnych
na całym świecie. Trzeba zapewnić im poczucie bezpieczeństwa i
stabilizacji, które utracili w momencie usamorządowienia PR. Trzeba
odstąpić od chybionego eksperymentu, czyli polskiej wersji
usamorządowienia. Może wystarczyłoby adaptowanie sprawdzonego już modelu
niemieckich Związków Komunikacyjnych (ZVON). Pani Mario, pozwoli
Pani, że przejdę na nieco osobisty ton, wszak poznaliśmy się wiele lat
temu i wielokrotnie spotykaliśmy się przy różnych oficjalnych okazjach i
uroczystościach. Pani jest kolejarzem i dlatego wierzę w to mocno,
że ma Pani świadomość tego, iż PR należy znacjonalizować. To nie wstyd
przyznać się do błędu. Zrobili to Anglicy, którzy się wycofali z
chybionej prywatyzacji BR, choć kosztowało to ich 15 miliardów funtów. Tymczasem
w Polsce wciąż trwają przepychanki i przeciągające się jałowe
negocjacje między ministerstwem i samorządami wojewódzkimi, które tylko
przybliżają upadek PR, a przecież to PR były i winne być w dalszym ciągu
najbardziej powszechną formą kolejowych usług publicznych. Pendolino
Spółki PKP Intercity jest czystą komercją, a PR, to usługi publiczne. Niech
Pani zrobi po prostu tak, aby ludzie odzyskali możliwość dojazdu do
pracy, szkół, aby mogli wygodnie, spokojnie i bezpiecznie dojechać do
urzędów w sprawach osobistych, prywatnych, rodzinnych, tak jak to miało
miejsce przed nieszczęsnym usamorządowieniem PR. Społeczeństwo czeka na
to niecierpliwie. Pani Minister, niech Pani tak zrobi! Zygmunt Sobolewski
|
| | |
|
|
|
|
|
|
Copyright "Wolna Droga" |
|
|
|
|
|