 |
|
"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....
WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni. |
|
|
|
 |
Sobota, 19 kwietnia 2025 r. |
|
Imieniny obchodzą:
Adolf, Leon, Tymon
|
|
|
|
|
|
Dworcowe opowieści… - Skierniewice | |
[ 0000-00-00 ] |
Skierniewice zrazu były pustkowiem, osadą i wreszcie miastem
arcybiskupim. To były ziemie należące do Kościoła. Mieli tu swoje
siedziby prymasi Polski, którzy chętnie spędzali tu czas. Szczególnie
zasłużonym dla Skierniewic prymasem okazał się Jan Przerębski, który
stworzył tu znaną w całej szesnastowiecznej Polsce szkołę, której
absolwenci studiowali potem na najlepszych europejskich uniwersytetach. Największe
triumfy święciły Skierniewice w czasach baroku i oświecenia. Były w
pewnym momencie nazywane nawet drugą stolicą Polski – po ucieczce króla
Stanisława Leszczyńskiego z kraju. Podczas rozbiorów stały się łupem
króla pruskiego, a następnie po wojnach napoleońskich i rejteradzie
Francuzów spod Moskwy miasto weszło w skład Królestwa Polskiego.
Car, jak już wiedzą czytelnicy tego cyklu o polskich dworcach, upatrywał
szans rozwoju miast i regionów w budowie dworców i nowoczesnych linii
transportowych. I tak zaczęły się dzieje dworca w Skierniewicach. Pierwszy
budynek dworcowy powstał już w 1845 roku. Żyli jeszcze wtedy polscy
poeci romantyczni – Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki i Cyprian Kamil
Norwid. Tak, tak romantyczni poeci zdążyli jeszcze w swoim życiu
pojechać pociągami. Nie zdążyli skorzystać z telefonów, ale to już
zupełnie inna opowieść. Następne budynki dworcowe powstały w 1873
roku. I były to obiekty imponujące – gotyk angielski z wnętrzami
neoklasycznymi. Powiało więc atmosferą powieści grozy i wnętrz
angielskich pałaców. W okolicach Skierniewic rezydencję miał car Rosji,
więc bywał gościem, choćby przejazdem na dworcu w Skierniewicach. Pod
Skierniewicami car urządzał huczne polowania. W 1884 roku doszło w
Skierniewicach do wydarzenia bez precedensu. Spotkali się tu car
Aleksander III, cesarz Franciszek Józef i cesarz Niemiec Wilhelm I. I co
tu dużo mówić, bawili się dobrze, ale też knuli przeciwko
niepodległościowym marzeniom Polaków. A dworzec, jak to dworzec
spokojnie w tym czasie spełniał swoją cywilizacyjną rolę. Miasto dzięki
stacji kolejowej okrzepło. Stało się ważnym punktem tranzytowym na
trasie warszawsko-wiedeńskiej. Tędy przejeżdżały ekskluzywne wówczas
pociągi z damami i dżentelmenami z Rosji, przez Warszawę do zachodniej
Europy. Tragiczny czas nastał dla Skierniewic w czasie II wojny
światowej. Tak jak we wielu innych polskich miastach i miasteczkach
powstało tu getto żydowskie liczące 7 tysięcy ludzi. Większość z nich
nie przeżyła wojny. Zadręczeni. Zagłodzeni. Dworzec przetrwał
wojenne katastrofy i nadal jest ważnym punktem tranzytowym. Jego rolę
eksponuje bliskie sąsiedztwo Łodzi i Warszawy. To sąsiedztwo dużych
ośrodków miejskich powoduje, że Skierniewice mają pokaźny potencjał
rozwojowy. Dworzec służy dziś wielu mieszkańcom Skierniewic w ich drodze
do pracy – do Warszawy, rzadziej do Łodzi. Do Skierniewic
przybywają dziś często, także pociągami, ogrodnicy i sadownicy z całej
Polski. Dlaczego? Funkcjonuje tu od ponad pół wieku Instytut Sadownictwa
i Kwiaciarstwa znany i szanowany w kraju. Odbywa się tu co roku wielkie
Święto Kwiatów, Owoców i Warzyw. Naukowe konferencje. Wystawy.
Ekspozycje. Przy dworcu w Skierniewicach znajdują się dziś unikalne w
skali kraju obiekty parowozowni i lokomotywowni. Udało się ocalić te
obiekty. Dziś już historyczne, choć jeszcze w latach pięćdziesiątych
aktywne i czynne. Podróżnych na dworcu w Skierniewicach wita udana
rzeźba Stanisława Wokulskiego. Co tu robi rzeźba bohatera powieści
„Lalka” Bolesława Prusa? Ano, jak pamiętamy rozżalony, oszukany przez
Izabelę Łęcką, kupiec i romantyk Stanisław Wokulski wysiada z pociągu
relacji Warszawa – Kraków, właśnie na stacji w Skierniewicach i pędzi na
tory, żeby popełnić samobójstwo. Z pomocą desperatowi spieszy, jak też
zapewne pamiętamy, pewien anonimowy kolejarz. Wokulski samobójstwa nie
popełnia. Znika jednak nie wiadomo gdzie. Na pamiątkę tamtych fikcyjnych
przyznajmy wydarzeń skierniewiczanie postawili bohaterowi Prusa pomnik! Robert Ratz
|
| | |
|
|
|
|
|
|
Copyright "Wolna Droga" |
|
|
|
|
|