|
|
"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....
WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni. |
|
|
|
|
Czwartek, 2 stycznia 2025 r. |
|
Imieniny obchodzą:
Grzegorz, Makary, Izydor
|
|
|
|
|
|
75. Rocznica wybuchu II Wojny Światowej | |
[ 0000-00-00 ] |
O godzinie 04.34 dnia 1 września 1939 roku trzy bombowce nurkujące
Ju-87 (Sturzkampfflugzeug), dowodzone przez dowódcę eskadry
Oberlejtnanta Bruno Dilleya, zaatakowały most w Tczewie. Rozpoczęła się
II wojna światowa. Szymankowo – wieś pomiędzy Tczewem a Malborkiem. W
okresie II Rzeczypospolitej wieś ta nosiła nazwę Simonsdorf (Szymonowo)
i wchodziła w skład Wolnego Miasta Gdańska. Simonsdorf był bardzo
ważnym węzłem kolejowym na przebiegającej tędy magistrali kolejowej
Berlin – Królewiec. To tu rozpoczęła się najstraszliwsza z wojen.
Uroczystości rocznicowe Jak
co roku także i w tym roku główne uroczystości rocznicy wybuchu II
Wojny Światowej, zorganizowane przez SKK „Solidarność” przy wydatnym
udziale Jacka Prętkiego, miały przebieg podobny do tych z lat ubiegłych. Licznie
zebrani przedstawiciele władz państwowych, wojewódzkich,
przedstawiciele administracji spółek kolejowych, związkowcy oddali hołd
bohaterom tamtych wydarzeń – kolejarzom i celnikom bestialsko
pomordowanym przez niemieckiego okupanta w pierwszych dniach wojny. Ponieważ
przebieg tegorocznych uroczystości zasadniczo nie różnił się o tych z
lat ubiegłych, chciałbym Czytelnikom przybliżyć przebieg tamtych
historycznych pierwszych dni wojny ograniczając się jedynie do wydarzeń
związanych z wątkami kolejowymi. Między innymi z tego powodu ograniczam
się jedynie do podania nazwisk kolejarzy pierwszych ofiar II wojny
światowej.
Historia niemieckiej zbrodni Dowództwo
Wehrmachtu także zdawało sobie sprawę z militarnego znaczenia mostów
tczewskich, w związku z tym opracowało plan ich zdobycia, któremu nadano
kryptonim „Dirschau”. W dniu 31.08.1939 r. o godz. 22.00 Niemcy
poprosili stację kolejową w Tczewie o przysłanie do Malborka dwóch
parowozów w celu przetransportowania wagonów z bydłem. Polscy kolejarze
oba parowozy wraz z obsługą wysłali, aby nie podsycać napiętej sytuacji.
W Malborku Niemcy polskich kolejarzy aresztowali, następnie zabrali im
mundury, w które ubrali niemiecką drużynę parowozową. O godz. 04.00
pociąg nr 963 z niemieckimi kolejarzami w polskich mundurach i ukrytą w
wagonach zamiast bydła specjalną jednostką Wehrmachtu, ruszył z
Malborlka w kierunku Tczewa z zamiarem opanowania mostów. Most na Wiśle
był strzeżony przez wzmocnione posterunki wojskowe. Na telefoniczny
rozkaz dyżurującego na dworcu tczewskim, por. Antoniego Lebiedzia,
polscy żołnierze z 2 Batalionu Strzelców otworzyli bramy i TY 685
wjechał na terytorium Wolnego Miasta Gdańska. Minął położone tuż za
Wisłą Lisewo, Szymankowo i dotarł do Kałdowa. Na semaforze przed stacją
maszynista dostrzegł czerwone światło i zatrzymał parowóz około 100
metrów przed semaforem. Zauważył, że z Malborka wyjechał już w kierunku
Tczewa pociąg tranzytowy nr 963, który planowo miał prowadzić na
parowozie TY 521 jego kolega – maszynista Franciszek Wojciechowski i
pomocnik Matuszka. Uspokojony obserwował zbliżający się pociąg. Niby
wszystko się zgadzało, ale żaden z dwóch ludzi. prowadzących pociąg w
polskich mundurach kolejowych, nie był Wojciechowskim ani Matuszką.
Obsługę pociągu stanowili bowiem zupełnie nieznani ludzie. O
godz. 04.20 pociąg (z Malborka) wjechał na stacje w Szymankowie.
Równocześnie z wjazdem pociągu do budynku dworca wkroczyli miejscowi
hitlerowscy bojówkarze. Ich celem było obezwładnienie przebywających tu
Polaków. Polacy nie dali się zaskoczyć, inspektorzy Szarek i Wasielewski
zdążyli wystrzelić rakietę, którą dostrzegli saperzy przy tczewskim
moście. Kolejarze zaś zdołali przestawić zwrotnicę, tak, że pociąg z
Niemcami się wykoleił. Dzięki temu saperzy mieli wystarczająco dużo
czasu do przygotowania mostów do wysadzenia. Dzielni inspektorzy
zostali zabici przez hitlerowców zaraz po wystrzeleniu przez nich
rakiety ok. 04.30. Po tym, jak mosty w Tczewie wyleciały w powietrze,
wściekłość Niemców doprowadziła do prawdziwego polowania na Polaków.
Tamtego ranka w Szymankowie zamordowano 21 Polaków, tylko za to, że byli
Polakami. Wieczorem niemieccy kolejarze zakopali zwłoki pomordowanych
na skraju wsi, na mogile postawili tablicę z napisem „Tu leży polska
mniejszość narodowa”. Później na grobie Polaków urządzono śmietnik. Po
wojnie miejsce to zostało uprzątnięte, a tczewscy kolejarze postawili
tam pomnik.
Lista kolejarzy ofiar pierwszego mordu II wojny światowej w Szymankowie Roman Grubba - zwrotniczy (ur. 15.10.1909 r.); Artur Okroy - kasjer biletowy (ur. 28.02.1909 r.); Jan Izydor Żelewski - torowy (ur. 11.05.1900 r.); Paweł Plath - zwrotniczy II klasy (ur. 25.09.1912 r.); Paweł Kraiński - zwrotniczy II klasy (ur. 29.08.1900 r.); Paweł Alfons Szczeciński - zawiadowca stacji II klasy (ur. 30.10.1908 r.); Gerard Albert Wilgorski - adiunkt, dyżurny ruchu (ur. 19.09.1919 r.); Marian Chmielecki - starszy asystent, p.o. kasjera biletowego (ur. 03.01.1890 r.); Marian Gołembiewski - nastawniczy (ur. 04.11.1908 r.); Alojzy Alfons Łukowski - nadzorca przewodów (ur. 09.11.1911 r.); Mieczysław Olszewski - zawiadowca odcinka drogowego II klasy (ur. 01.06.1913 r.); Alfons Runowski - asystent, p.o. dyżurnego ruchu (ur. 04.11.1910 r.); Aureli Antoni Strzempkowski - restaurator dworcowy (ur. 29.04.1892 r.). (na podstawie dokumentów dostępnych w Internecie – „aw”)
|
| | |
|
|
|
|
|
|
Copyright "Wolna Droga" |
|
|
|
|
|