 |
|
"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....
WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni. |
|
|
|
 |
Sobota, 19 kwietnia 2025 r. |
|
Imieniny obchodzą:
Adolf, Leon, Tymon
|
|
|
|
|
|
„Sorry, ale taki mamy klimat”. Co dalej? | |
[ 0000-00-00 ] |
Słowa Minister Infrastruktury i Rozwoju na temat opóźnień jeszcze na
długo zostaną w pamięci Polaków. Można byłoby w nieskończoność drwić z
Elżbiety Bieńkowskiej, oskarżać jak robi to wielu polityków o arogancję,
niekompetencję itp., jednak nie zmieni to stanu polskiej kolei, ani
postrzegania jej przez obywateli. W każdym roku o kolei jest
głośno, raz za sprawą opóźnień wywołanych warunkami atmosferycznymi, raz
chaosem spowodowanym przez zbyt szybkie zmiany na lokalnym rynku
(„Koleje Śląskie”), a innym razem z powodu niefortunnej zmiany rozkładów
jazdy, czy problemach związanych ze zwiększonymi potokami pasażerskimi w
okresie świątecznym. Musi się z tym zmierzyć każdy minister właściwy
ds. transportu. Wizerunek polskiej kolei jest bardzo zły i
powoduje, że z roku na rok coraz mniej pasażerów wybiera ten środek
transportu. Ma to również niebagatelny wpływ na wyniki finansowe spółek
kolejowych – tylko PKP Intercity, które zajmuje się przewozami
dalekobieżnymi, zanotowało 110 mln zł straty, przewożąc 4,3 mln
pasażerów mniej (www.rynek-kolejowy.pl/50386/pkp_intercity_110_mln_zl_straty_i_konca_nie_widac.html). W
tym segmencie spółka zaczyna przegrywać z liniami lotniczymi, a także z
coraz bardziej rozpychającymi się na rynku wraz z rozbudową
infrastruktury drogowej przewoźnikami autobusowymi. Wiele
negatywnych opinii ma swoje solidne podstawy, nie jest jednak tak, że na
kolei nie zachodzą również zmiany na lepsze. W niektórych miejscach
widać istotną poprawę, jak w przypadku modernizowanych dworców, nowego
taboru, setkach kilometrów remontowanych linii. Minie jeszcze sporo
czasu zanim pasażerowie odczują realną różnicę w czasie i komforcie
podróży. Co można zrobić w tej chwili, żeby wróciło zaufanie
Polaków do kolei? Przede wszystkim zacząć traktować pasażerów jak
klientów, szczególnie w przypadku, w którym infrastruktura i tabor nie
są niezawodne i takie sytuacje jak w ostatnich dniach będą się
powtarzać. Przejazd jest usługą i prawem każdego pasażera jest
możliwość uzyskania rekompensaty, jeżeli nie jest ona realizowana w
należyty sposób. Po pierwsze, należy maksymalnie skrócić i
uprościć procedurę reklamacji. W tej chwili w przypadku znacznego
opóźnienia pasażer ma prawo złożyć stosowny wniosek do przewoźnika i po
spełnieniu wszystkich warunków formalnych dostanie w ciągu 30 dni
odpowiedź. Zamiast tego reklamacja powinna być uznawana od razu w
kasie po okazaniu zrealizowanego biletu. Takie ułatwienie zwiększyłoby
poziom zadowolenia pasażerów i dodatkowo zmniejszyło koszty obsługi
reklamacji. Po drugie, można rozważyć większy zwrot z tytułu
opóźnienia, niezależnie od kategorii pociągu. Ustawodawstwo unijne
zakłada 25% rekompensatę w przypadku opóźnienia od 60 do 119 min. oraz
50% w przypadku opóźnienia sięgającego 120 min. i więcej. Podwojenie rekompensaty z tego tytułu również zostałoby przyjęte przez pasażerów, jako krok w dobrym kierunku.
Po trzecie, szczególnie w sytuacjach kryzysowych, ważne jest
zapewnienie pełnej informacji na temat przebiegu podróży, organizacji
ewentualnego transportu zastępczego, czy dostępu do ciepłych napojów,
posiłków i okrycia wierzchniego. Tutaj można czerpać z rozwiązań z
innych krajów i branży lotniczej. Na przykład w Wielkiej Brytanii
pasażerowie mają prawo do zamówienia taksówki na koszt przewoźnika.
Linie lotnicze gwarantują nawet pobyt w hotelu w przypadku większych
opóźnień. Wszystkie te środki wymagają często sporych kosztów,
które będą musieli ponieść przewoźnicy, wpłyną jednak pozytywnie na
jakość wykonywanych usług, wizerunek samej kolei, a w konsekwencji
przynajmniej zatrzymają odpływ pasażerów w czasie, w którym na kolei
prowadzonych jest wiele uciążliwych inwestycji, na których efekty
przyjdzie jeszcze poczekać.
Marcel Klinowski, szef zespołu ds. transportu Stowarzyszenia Republikanie marcel.klinowski@republikanie.net
|
| | |
|
|
|
|
|
|
Copyright "Wolna Droga" |
|
|
|
|
|