"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Piątek, 29 marca 2024 r.
Imieniny obchodzą: Wiktoryna, Cyryl, Eustachy
 
STOP! Kradzieżom i dewastacjom infrastruktury kolejowej
[ 0000-00-00 ]
   Pod takim właśnie zawołaniem odbyła się we Wrocławiu konferencja prasowa zorganizowana przez Polskie Linii Kolejowe, podczas której Rzecznik Prasowy Spółki PLK, Mirosław Siemieniec, przedstawiciele Zakładu Linii Kolejowych we Wrocławiu - dyrektor Andrzej Dreiseitel i Oskar Olejnik, oraz Zygmunt Ilnicki - Zastępca Komendanta SOK we Wrocławiu, udzielali informacji o skutkach kradzieży elementów wyposażenia infrastruktury kolejowej.
Z ich relacji wynika, że są one nie tylko kosztowne, ale również bardzo uciążliwe dla podróżnych. Mówiono również o podejmowanych działaniach mających na celu ograniczenie skali kradzieży, a także o działaniach zapobiegawczych, podejmowanych przez stosowane kolejowe służby. Przedstawiciele Spółki, za pośrednictwem mediów, apelowali o to, aby nie być obojętnym na kradzieże i dewastacje na kolei.
   Z ich informacji wynika, że skala kradzieży jest znacząca i kosztowna, bo spowodowały one opóźnienie w roku ubiegłym tysięcy pociągów i wielomilionowe straty. Skutkuje to jednocześnie poważnym zagrożeniem życia i zdrowia pasażerów oraz gigantycznymi stratami finansowymi zarządcy infrastruktury.
Takie są skutki rosnącej liczby kradzieży i dewastacji elementów sieci kolejowej. Za pieniądze na usuwanie awarii i odbudowę infrastruktury, PKP Polskie Linie Kolejowe mogłyby wyremontować rocznie 25 przystanków osobowych. Dlatego kolejarze apelują: Nie bądźmy obojętni na kradzieże i dewastacje na kolei.
   Przedstawiciele PLK i SOK mówili, że codziennie dochodzi do kradzieży i dewastacji urządzeń na sieci kolejowej. Tylko z tych powodów w ubiegłym roku opóźnionych było ponad 8,3 tysiąca pociągów pasażerskich i 1,4 tysiąca towarowych. To oznacza, że ponad milion pasażerów i setki tysięcy ton towarów nie dotarły na miejsce o czasie.
Przez kradzieże i dewastacje infrastruktury kolejowej traci nie tylko zarządca infrastruktury, ale przede wszystkim społeczeństwo i gospodarka. Złodzieje i wandale ryzykując swoim życiem i narażają na niebezpieczeństwo pasażerów. Dzieje się tak, gdy ich łupem padają elementy urządzeń sterowania ruchem kolejowym, odpowiedzialne za bezpieczeństwo na torach.
   Statystyki są zatrważające. W ubiegłym roku na terenie województwa dolnośląskiego skradziono i zdewastowano infrastrukturę kolejową za prawie 2 mln złotych. Od stycznia do końca maja tego roku PKP Polskie Linie Kolejowe na naprawę i na wymianę ukradzionych, bądź zniszczonych urządzeń, na terenie Dolnego Śląska wydały już ponad pół miliona złotych. Zanotowano 235 tego typu zdarzeń, schwytano 23 sprawców.
W ubiegłym roku zarządca sieci kolejowej musiał wydać ponad 22 mln zł na usuwanie skutków kradzieży w całej Polsce. Za te pieniądze można by wyremontować 25 przystanków osobowych. Regionem szczególnie zagrożonym kradzieżami i dewastacjami jest Górny i Dolny Śląsk. Najczęściej do kradzieży dochodzi na czynnych liniach kolejowych. Złodzieje działają w kilkuosobowych, zorganizowanych grupach, mają specjalistyczny sprzęt i transport. Czasem w ciągu kilku minut są w stanie ukraść nawet kilkaset metrów sieci trakcyjnej.
- Najczęstszym łupem złodziei są części zawierające miedź - np.: elementy nawierzchni kolejowej, sieci trakcyjnej i urządzeń automatyki, w tym urządzeń zainstalowanych na przejazdach kolejowo-drogowych. - mówił Zygmunt Ilnicki. W skupie złomu złodziej otrzyma za nie najwyżej kilkadziesiąt złotych. Kolej, aby naprawić szkodę, musi ponieść koszty od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Złodzieje czasem w ciągu kilku minut są w stanie ukraść nawet kilkaset metrów sieci trakcyjnej. Tej pod napięciem również.
   Działania prewencyjne PKP Polskich Linii Kolejowych polegają na: kontroli punktów skupu złomu przez pracowników PKP Polskich Linii Kolejowych SA; przekazywanie punktom skupu złomu oraz jednostkom policji zdjęć przedstawiających kradzione i dewastowane elementy infrastruktury kolejowej; zwiększenie nadzoru, w tym z udziałem Straży Ochrony Kolei i policji, nad miejscami szczególnie narażonymi na kradzieże i dewastacje; zwiększenie liczby kamer monitorujących miejsca szczególnie narażone na kradzieże i dewastacje; akcje specjalne i obławy.
Sokistom pomaga w tym nowoczesna technologia, bo od roku, o czym pisałem już przy innej okazji, mogą korzystać z mobilnych centrów zdalnego monitoringu. Polega on na tym, że w dowolnym miejscu ustawia się obrotowe termowizyjne kamery, które przekazują obraz do centrum zlokalizowane w zaparkowanym w dużej odległości od kamery, samochodzie.
Kradzieże odnotowywane są codziennie, o czym świadczy fakt, że od stycznia do końca czerwca 2013 r. zanotowano w całej Polsce 2.237 kradzieży i dewastacji. Schwytano 326 sprawców.
   Kolej w miarę możliwości stara się zastąpić elementy infrastruktury wykonane z metali kolorowych, a tam, gdzie jest to możliwe, zastępuje się wyrobami z tworzyw lub z żelaza. Jeden z taki elementów, który zastępuje miedzianą złączkę szynową, zademonstrował Oskar Olejnik. Element zastępujący ją jest montowany pod łubkami szynowi, jest więc praktycznie niewidoczny, a jednocześnie trudniejszy do ukradzenia, bo żeby go ukraść, należałoby odkręcić cztery śruby na złączu szynowym.
   - Jeśli chodzi o Dolny Śląsk, to jak powiedział dyrektor Andrzej Dreiseitel, złodzieje najczęściej kradną we Wrocławiu oraz pobliżu terenów, gdzie jest duże bezrobocie, między innymi, w Worku Turoszowskimi, Wałbrzychu, dodaje Zygmunt Ilnicki.
Kradzieży, których od początku roku zanotowano w całym regionie 235, z których 40 procent miało miejsce na terenie Wrocławia, mają wpływ na ruch pociągów.
I tak: 3 czerwca maszynista pociągu PKP IC „Panorama” z Wrocławia Głównego do Warszawy musiał przymusowo stanąć przez Obornikami Śląskimi. Złodzieje wycieli kable sygnałowe. W tym samym dniu, z tego samego powodu, siedem innych składów miało opóźnienia sięgające ponad 760 minut.
9 czerwca między stacjami Wrocław Popowice a Wrocław Osobowice też ukradziono 20 metrów kabla. Mirosław Siemieniec, mówił, że w wyniku kradzieży elementów infrastruktury kolejowej kolejarze odnotowali opóźnienie trzech składów na 25 minut, zaś w ręce funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei i policji wpadło już 23 sprawców, którym grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
   O skali kradzieży na kolei, świadczą następujące dane pochodzące z ubiegłego roku.
  • sieć trakcyjna - 139 km;
  • ciężary naprężające sieć - 10.081 sztuk;
  • łączniki szynowe - 3.000 sztuk;
  • szyny - 63 km;
  • złączki szynowe - 9.516 sztuk;
  • czujniki koła - 197 sztuk;
  • urządzenia stacyjne i liniowe - 3 712 sztuk;
  • urządzenia na przejazdach - 1321 sztuk.
Natychmiast po stwierdzeniu kradzieży, wdrażane są procedury gwarantujące bezpieczne prowadzenie ruchu kolejowego. Ich rezultatem może być jednak wydłużenie czasu przejazdu, a niekiedy odwołanie pociągów.
   PKP Polskie Linie Kolejowe SA aktywnie uczestniczą we wszystkich działaniach na rzecz przeciwdziałania zjawiskom kradzieży i dewastacji infrastruktury na terenie całego kraju,
Celem jest stworzenie koalicji na rzecz ochrony infrastruktury. Dlatego we wrześniu 2012 r. Spółka podpisała Memorandum w sprawie współpracy na rzecz przeciwdziałania zjawiskom kradzieży i dewastacji infrastruktury. Celem Memorandum jest podniesienie świadomości i zwiększenie zaangażowania instytucji publicznych i samorządowych oraz organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości w zwalczanie zjawisk, których skutkiem jest kradzież i dewastacja infrastruktury. Sygnatariuszami porozumienia są również m.in.: Urząd Komunikacji Elektronicznej, Telekomunikacja Polska SA, Urząd Regulacji Energetyki, Izba Gospodarcza Metali Nieżelaznych i Recyklingu, Netia SA, Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej, Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej,
   Działania prowadzone przez PKP Polskie Linie Kolejowe SA mają na celu uświadomienie społeczeństwu skali zjawiska. Są również apelem o reagowanie na przypadki kradzieży. Świadkowie tego typu zdarzeń lub osoby mające wiedzę na temat osób trudniących się tego typu procederem, mają obowiązek powiadomienia organów ścigania. Brak reakcji to współodpowiedzialność za skutki kradzieży, to spóźnione pociągi, nieterminowe dostawy, zagrożenie bezpieczeństwa ruchu kolejowego.
Dlatego PLK zwraca się z Apelem…
Do wszystkich o odpowiedzialne zachowania: brak reakcji na kradzież lub dewastacje, zakup przedmiotów i surowców pochodzących z przestępstwa, to zgoda na okradanie nas wszystkich, na pogarszanie kondycji waszych zakładów pracy, kary za nieterminowe dostawy, utracone kontrakty, czy codzienne spóźnienia do szkół lub pracy,
Do właścicieli i pracowników skupów złomu o nie przyjmowanie elementów infrastruktury kolejowej – na pewno pochodzą one z kradzieży!
Do mediów o nagłaśnianie i piętnowanie takich zachowań – dzięki temu ludzie dowiedzą się, jak nagminne jest zjawisko kradzieży i dewastacji na kolei!
Jest rzeczą oczywistą, że kradzież w skrajnych przypadkach może doprowadzić do tragicznej w skutkach katastrofy kolejowej. Dlatego kolejarze apelują, aby każdy przypadek kradzieży lub jej podejrzenie zgłaszać na numer alarmowy Straży Ochrony Kolei: 22-47-40-000 lub powiadomić policję, na nr 997.
Zygmunt Sobolewski
fot.Z.Sobolewski/SolkolArt
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.