|
|
"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....
WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni. |
|
|
|
|
Sobota, 21 grudnia 2024 r. |
|
Imieniny obchodzą:
Jan, Honorata, Tomasz
|
|
|
|
|
|
|
[ 0000-00-00 ] |
Likwidacja spółki PKP SA w obecnym kształcie nie jest wykluczona przed końcem obecnej kadencji rządu - powiedział we wtorek w Sosnowcu wiceminister transportu Andrzej Massel.
Wiceminister podczas sosnowieckich targów SilesiaTSL EXPO pytany, czy niedawne powołania menedżerów niezwiązanych z koleją do zarządu PKP SA oznaczają przygotowania do likwidacji tej spółki, odpowiedział: Na pewno PKP SA w takiej formie, do jakiej przyzwyczailiśmy się, niedługo nie będzie potrzebna. Massel zaznaczył, że rozpoczęcie ewentualnej likwidacji zależy m.in. od sprawnego zagospodarowania mienia kolejowego i pozyskania środków na rozwój podmiotów kolejowych, np. na inwestycje taborowe. - To ważne zadania, które musi wykonać nowy zarząd PKP SA - wskazał Massel, dodając do nich jeszcze m.in. "rozsądną prywatyzację".
Dopytywany, czy ewentualna likwidacja PKP SA mogłaby rozpocząć się przed końcem kadencji obecnego rządu, Massel odparł, że nie jest to wykluczone. - Powiem więcej, byłoby to pożądane - wskazał.
-Nie mówię kategorycznie, że tak się stanie. Jeżeli będzie postępował proces zagospodarowania mienia, proces prywatyzacji, to każdy się zgodzi, że w takim układzie, jak PKP funkcjonowały, przestaną być potrzebne - zastrzegł wiceminister transportu.
Pytany - w kontekście możliwej likwidacji - o zobowiązania grupy PKP SA sięgające 4,5 mld zł, w tym m.in. ubiegłoroczne obligacje, Massel zapewnił, że zostaną one spłacone. - Jeżeli osiągniemy sukces w prywatyzacji czy sprzedaży atrakcyjnych nieruchomości kolejowych, może się okazać, że pewne zobowiązania będzie można spłacić dużo, dużo szybciej - ocenił.
Na pytanie o zarzuty niektórych środowisk pracowniczych i politycznych, że żaden z nowych członków zarządu PKP SA nie jest kolejarzem, wiceminister transportu wskazał, że "w przypadku PKP SA nie jest to najważniejsze, bo PKP SA nie jest już koleją".
Inna sytuacja jest w przypadku PKP PLK. Tam musi być - i zawsze będzie - zapotrzebowanie na menedżerów, którzy potrafią zarządzać dużymi podmiotami i organizować pracę wewnątrz dużego organizmu, ale muszą być też specjaliści znający zasady eksploatacji, utrzymania kolei. W przypadku firmy infrastrukturalnej musi być pewien balans między różnymi kompetencjami, ale PKP SA to inna sytuacja - podkreślił.
PKP SA to spółka-matka Grupy PKP, zarządza grupą kapitałową i gospodaruje majątkiem kolejowym, czyli np. dworcami. Na koniec 2010 r. w firmie pracowało ok. 3 tys. osób. (Źródło: nakolei.pl/PAP)
|
| | |
|
|
|
|
|
|
Copyright "Wolna Droga" |
|
|
|
|
|