|
|
"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....
WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni. |
|
|
|
|
Piątek, 29 marca 2024 r. |
|
Imieniny obchodzą:
Wiktoryna, Cyryl, Eustachy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
[ 2008-01-11 ] |
| Przyszło mi nowy rok rozpocząć od polemiki z takimi oto stwierdzeniami (wybór tych pierwszych z brzegu): Typowy betoniarsko - solidaruchowy bełkot pekapiarzy z „Wolnej Drogi”, Towarzysz Gomułka XXI wieku, „Wolna Droga”, to „Trybunie Ludu” albo Czy autor uczył się propagandy na WUML?. Te „opinie” dotyczą listu do redakcji - artykułu „(Nie)prawdziwe intencje nowego operatora i jego promotorów” (26/07) i jego autora Jacka Kniecia. Chętnych do zapoznania się całym repertuarem tych „wyważonych” ocen zapraszam na stronę [więcej ] |
| | |
|
|
|
[ 2007-01-05 ] |
|
Wielokrotnie w tym miejscu pisałem o wolności słowa, o jego roli w nowoczesnym państwie, o mediach, i nie tylko jako o czwartej władzy, lecz i ostoi demokracji...
Starałem się być w tym moim pisaniu obiektywny, co w światku dziennikarskim nie zawsze jest zbyt częste. Bierze się to pewnie trochę z racji misji, jaką spełniają wolne media w kontroli rządzących. Świadomość tej misji, odmienianej przez wszystkie przypadki, wielokrotnie nieco wypacza punkt widzenia.
To po pierwsze, po drugie - po trosze także z solidarności środowiska, które z każdej strony widzi zagrożenie tejże misji, co [więcej ] |
| | |
|
|
|
[ 2006-10-13 ] |
|
Dla nikogo z pewnością nie będzie zaskoczeniem, że w tym felietonie odniosę się do obecnej sytuacji politycznej w kraju. Ale nie robię tego, aby kogokolwiek bronić, czy atakować, ale po to, by przywołać kilka faktów, bo one jedynie winne kreować taką, czy inną ocenę tych wydarzeń, gdyż trudno jest czasami rozdzielić prawdę od fikcji, i to na dodatek, kiedy niczym przysłowiową zasmaszką potrwa okraszona jest ogromnym szumem medialnym.
Nie ulega wątpliwości, że cała sytuacja z nagraniem rozmowy Adama Lipińskiego z Renatą B. budzi, co najmniej niesmak, i to z wielu względów.
Pierwszy z [więcej ] |
| | |
|
|
|
[ 2005-12-23 ] |
|
Zazwyczaj o tej porze w tym miejscu staram się posumować mijający rok przywołując moje słowa, którymi starałem się opisywać otaczającą nas rzeczywistość. Ta retrospekcja była mi potrzebna także po to, aby jeszcze raz zastanowić się nad tym, czy właściwie oceniam nastroje i oczekiwania.
Tym razem będzie inaczej, gdyż wydarzenia w naszym kraju mają taką dynamikę, że próżno zakładać cokolwiek.
Jednak to, o czym chcę napisać, jest rzeczą tak skandaliczną, że po prostu nie sposób było nie skreślić kilku słów na ten temat. A rzecz dotyczy sprawy ułaskawienia przez prezydenta Kwaśniewskiego [więcej ] |
| | |
|
|
|
[ 2005-12-09 ] |
|
Wynik ostatnich wyborów parlamentarnych, w których zwyciężyła partia głosząca w swoim programie zmiany w kodeksie karnym pod kątem jego zaostrzenia, sprawił, że warto przywołać temat dla wielu mało wygodny, ale dla większości niezmiernie istotny.
Co rusz Polską wstrząsają informacje o kolejnych tragediach, kiedy to z rąk oprawców giną niewinni ludzie, jak ta o zamordowaniu dziewczyny, bo mordercy chcieli w ten sposób uczcić urodziny jednego z nich.
Według badań opinii publicznej ponad 75% społeczeństwa jest za przywróceniem kary śmierci, i chyba czas najwyższy, aby politycy to zauważyli i [więcej ] |
| | |
|
|
|
[ 2005-11-25 ] |
|
Ilekroć o czymś lub o kimś myślimy, albo - co ważniejsze - mówimy, bardzo rzadko zastanawiamy się nad tym, czy sposób w jaki to robimy, słów jakich używamy mieszczą się w przyjętych kanonach, czy są uznawane przez ogół za poprawne. I nie mam tu na myśli określeń z gatunku nieprzyzwoitych bądź wręcz wulgarnych - rzecz dotyczy języka, którym posługują się codziennie Polacy, starając się jak najprościej wyłuszczyć swoje racje lub starać się przekazać to, co o danej sprawie myślą.
Ta refleksja nie nasunęła mi się przypadkowo. Jest ona wynikiem pewnych zdarzeń, które miały kiedyś miejsce, a [więcej ] |
| | |
|
|
|
[ 2005-11-10 ] |
|
A miało być inaczej, normalnie. Była radość. Była nadzieja. A teraz? Dwie partie, które uzyskały najlepszy wynik, wywodzące się z tej samej tradycji, nagrodzone przez wyborców niemal bezwzględnym poparciem za chęć rządzenia razem - pokazały figę.
Dlaczego? Kto za to ponosi odpowiedzialność?
Wielu mówi, że to swoisty teatr, gra pozorów, próba sił. Każdy próbuje coś ugrać. Ale dla zwykłego śmiertelnika, to wszystko jest zupełnie niezrozumiałe, bo przecież od dwóch lat politycy obu partii mówili, że będą rządzić razem, że to dla dobra Polski, Polaków, i takie tam...
Ci, co są przychylni Prawu [więcej ] |
| | |
|
|
|
[ 2005-10-28 ] |
|
W poprzednim felietonie obiecałem, że odniosę się do doświadczeń, jakich nabyłem w czasie kampanii wyborczej do parlamentu. Nie wiem, czy te uwagi zainteresują wszystkich, ale myślę, że chociaż część przyjmie je ze zrozumieniem. Zresztą reakcja na artykuł Zygmunta Sobolewskiego „Wybory, wybory, po wyborach” dowodzi, że sprawa jest niezmiernie ważna i budzi sporo emocji.
Nie ulega wątpliwości, że to, co wydarzyło się 25 września, musi niepokoić, i to bardzo niepokoić. Mam na myśli oczywiście nie wynik wyborów, ale przerażająco niską frekwencję - niewiele ponad 40%. Były przypadki [więcej ] |
| | |
|
|
|
[ 2005-10-14 ] |
|
Cztery lata temu po wyborach parlamentarnych w artykule zatytułowanym „Krajobraz po...” pisałem w „Wolnej Drodze”:
„4 czerwca 1989 r. środowiska opozycyjne skupione wokół „Solidarności” odniosły bezprecedensowe zwycięstwo.
23 września 2001 r. SLD - UP wygrało zdecydowanie wybory parlamentarne, a wielu spośród jej członków, czy też zwolenników - patrz „bezpartyjny” prezydent - w geście tryumfu ogłosiło ten fakt jako epokowe wydarzenie, takie, jakie miało miejsce 4 czerwca.
Ta przemożna chęć rewanżu za te lata „zniewolenia [więcej ] |
| | |
|
|
Polski standard - 9,5/0,5 | |
[ 2005-09-23 ] |
| Dotychczas Rada Ministrów nie uwzględniła wniosku Ministerstwa Infrastruktury o zabezpieczenie miliarda złotych „wkładu własnego” w inwestycje na najważniejszych liniach kolejowych w Polsce. Ministerstwo Infrastruktury kontynuuje zabiegi w zakresie stworzenia podstaw formalnych do wygospodarowania przez rząd funduszy na inwestycje. Jeśli projekt budżetu na rok 2006 zostanie przyjęty przez Sejm i Senat w obecnym kształcie Polska straci dwa miliardy złotych funduszy z Unii Europejskiej na inwestycje w linie kolejowe.
Brak środków na inwestycje nie oznacza utraty „tylko” [więcej ] |
| | |
|
|
|
| |
|
|
|
|
Copyright "Wolna Droga" |
|
|
|
|
|